Adriano naśladuje Zidane

Brazylijski napastnik Adriano, jeszcze niedawno wielki talent i nadzieja piłki nożnej (w sezonie 2004/05 nazywano go nawet najlepszym strzelcem świata), a od jakiegoś czasu znany głównie z powodu swojej skłonności do alkoholu, nadwagi, depresji i wypadków samochodowych przebywa obecnie w swoim ojczystym kraju, dokąd został wypożyczony z Interu Mediolan (zastanawiamy się, czy piłkarz kiedykolwiek jeszcze do słonecznej Italii wróci). Po okresie zaskakująco spokojnym i nieobfitującym w żadne przykre wydarzenia, Adriano zdaje się jednak wracać do formy. Tym razem niesforny zawodnik popisał się zagraniem w stylu Zidane'a (Francuza, nie Egipcjanina) i potraktował z główki kolegę z przeciwnej drużyny. Spryt i skomplikowane techniki sportowej rywalizacji to podstawa.  

Osobiście radziłybyśmy wszystkim dążącym do perfekcji piłkarzom naśladować raczej te przepisowe zagrania Zizou. Choć ostatnia akcja Francuza jest pamiętna i przeszła już do historii, to jednak wzorując się na tym wybitnym graczu warto wziąć pod uwagę inne dokonania, którymi mógł pochwalić się  Zidane w czasie swojej 18-letniej kariery. Adriano, nie tedy droga.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.