Niedoszła półpolska dziewczyna Nadala

We wczorajszym Super Expressie mogłyśmy przeczytać dość długi artykuł o tenisistce Karolinie Woźniacki, 17-letniej Dunce polskiego pochodzenia, która ostatnio zaczęła odnosić pewne sukcesy w swojej dyscyplinie. W Australian Open młoda gwiazda doszła do 4. rundy. Nie to nas jednak zaciekawiło najbardziej, choć niewątpliwie warto wiedzieć, że obecnie żeńskim tenisem Polska (choćby na spółkę z Danią) stoi. Absolutną sensacją, a zarazem powodem do sporej zawiści z naszej strony, okazał się fakt, że z Woźniacki chciał umówić się...sam Nadal.  

Gdy już prawie zupełnie zzieleniałyśmy z zazdrości, dziewczyna zdradziła, że propozycję spotkania ze strony Rafy odrzuciła. Rzekomo interesuje ją tylko tenis i na tym chce się skoncentrować. Przyznajemy, że jest to dla nas niepojęte - obok mężczyzny takiego jak Nadal nie potrafiłybyśmy przejść obojętnie i nic nie pomogą jakieśtam wzniosłe ideały. Z drugiej strony, jesteśmy dumne, że to właśne Polka wzbudziła zainteresowanie Hiszpana. Mamy nadzieję, że to tylko preludium i teraz Rafa będzie się umawiał wyłącznie z dziewczętami z naszej ojczyzny.

Na koniec tylko cyctat z wypowiedzi Woźnicki, w którym tenisistka komentuje całe zamieszanie wokół siebie ( a więc i zainteresowanie umięśnionego Nadala): - Zdaję sobie sprawę ze swojego potencjału: jestem młoda, ładna, dobrze gram - mówi "skromna" Karolina. Nieco próżne to słowa. Dobrze, że nie jest odnoszącą sukcesy stuprocentową Polką, bo wtedygłupio byłoby krytrykować.

Więcej o:
Copyright © Agora SA