Czy Ronaldo posłucha mamy?

Cristiano Ronaldo ma problem, i to naprawdę duży. Sezon już niedługo dobiegnie końca i piłkarz Manchesteru United stanie przed trudną decyzją: zostać w Anglii i nadal być zawodnikiem "Czerwonych Diabłów" czy może jednak zmienić nieco klimat i wrócić na kontynent. Same na początku roku zastanawiałyśmy się, co zrobi C-Ron i gdzie się uda. Wszystko wskazywało na to, że za pewne wybierze się do Hiszpanii, aby tam zasilić szeregi Realu Madryt. I choć wielu fanów Portugalczyka i ManU nie jest sobie w stanie tego wyobrazić, pojawił się kolejny argument przemawiający za tym, że ta opcja jest bardzo prawdopodobna.   

Jaki? Mama Crisa - Dolores Aveiro marzy o tym, żeby jej kochany syn przeniósł się do Madrytu. I jak Wam się wydaje, czy taki maminsynek jak Ronaldo będzie umiał czegokolwiek odmówić swojej rodzicielce? Zwłaszcza po takiej wypowiedzi: - Nie lubię angielskiej drużyny, wiem, że powinnam i tylko ze względu na syna staram się jakoś to wytrzymać. Ale jak dla mnie tylko Real. To najlepszy klub dla piłkarzy z zagranicy, w ogóle "Królewscy" to najwspanialszy zespół na świecie. Mam nadzieję, że zanim umrę, zobaczę Cristiano w barwach Realu.

No i co w takiej sytuacji zrobi Ronaldo? Ciacha nie chciałyby być w jego skórze. Niemniej, przedśmiertne nawoływanie, choćby nawet jak najzdrowszej matki, powinno byc chyba priorytetem dla kochającego syna.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.