Kto nie lubi Davida Beckhama i dlaczego piłkarz jest trucicielem

Może nie uwierzycie, ale są na świecie tacy, którym na dźwięk nazwiska "Beckham" robi się niedobrze. Niezależnie od tego czy informacja dotyczy boskiego Davida, czy najsłynniejszej (chyba) ze Spicetek - Victorii - nie są w stanie stłumić w sobie odruchu wymiotnego.  

Jedną z grup, która żywi najmocniejszą niechęć do Becksa, są zapewne aktywni członkowie grup związanych z ochroną środowiska. Nic dziwnego zresztą - statystyki podają, że piłkarz produkuje średnio ponad 16 razy więcej szkodliwego dwutlenku węgla niż przeciętny Brytyjczyk. I nie tylko to: David i familia są największymi szkodnikami dla naszej atmosfery, jakie kiedykolwiek żyły na Ziemi! Wyliczono to na podstawie znanych faktów: Beckham posiada 15 samochodów (!), z których ŻADEN nie jest przyjazny środowisku. Ponadto, gwiazdor rocznie pokonuje samolotem ponad 400 tysięcy kilometrów (co jest dystansem większym niż ten z Ziemi do Księżyca). Efektem takiego postępowania jest 163 ton CO2 rocznie więcej. Dramat. Protagoniści zauważają także takie szczegóły, jak jednorazowe użycie bielizny (a potem jej wyrzucanie) czy pochłaniające olbrzymie pokłady energii obsesyjne odkurzanie.

Jak reagują Ci Beckhamowi niechętni? Różnie, albo zwyczajnie zmieniają kanał w telewizji, wyłączają radio, omijają artykuł w gazecie. Bojkotują. Czasem nawet nieco ostrzej, rzucają wyzwiskami, dostają białej gorączki i zadają sakramentalne pytanie w stylu: "A kim do cholery jest ten facet?" czy "Co on takiego zrobił dla futbolu, że dzień w dzień muszę o nim słuchać?". Albo po prostu mówią krótko: Becks jest do bani i zakładają takie koszulki. My proponujemy także takie .

Nie myślcie jednak, że coś może nas do Becksa zniechęcić. Piękny piłkarz jest jednym z głównych źródeł, dzięki którym Ciacha zarabiają na chleb, a także przeżywają momenty niesamowitych uniesień oglądając tak ie lub takie na przykład zdjęcia.

Więcej o:
Copyright © Agora SA