Żeby Twój facet pachniał jak Rooney

Wayne Rooney chyba pozazdrościł swojej narzeczonej, Coleen, oraz innym sportowcom (mamy tu głównie na myśli Davida Beckhama) własnych linii perfum, ubrań oraz innych ciekawych gadżetów. Piłkarz Manchesteru ma wkrótce zacząć firmować swą twarzą (czy to najlepszy pomysł?) i nazwiskiem nową markę męskich kosmetyków do golenia (i po nim). Nie wymyślono jeszcze nazwy dla całej linii. Ze względu na zakres skojarzeń z osobą piłkarza, Ciacha proponowałyby "Shrek", ale to mógłby być nienajlepszy chwyt marketingowy. Może Wam przychodzą na myśl jakieś lepsze pomysły.   

Tak czy inaczej, wszystko i tak doprowadzi do powiekszenia majątku Rooney'a, dzięki czemu jego wesele będzie mogło byc zorganizowane z jeszcze większym rozmachem - o ile to w ogóle możliwe. My mamy tylko nadzieję, że przyszłe reklamy produktu będą ciut lepsze lżej strawne z punktu widzenia estetyki niż emitowane swego czasu spoty wody toaletowej "Brut" z Kevinem Keaganem w roli głównej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.