Jak na razie docierają do nas sprzeczne wiadomości. Wiemy na pewno, że Zdravko bardzo zabiegał o spotkanie z Aną. Z wielkim trudem zdobył jej numer telefonu i zanim w końcu zaprosił ją na randkę, słał jej mnóstwo kwiatów, co jak wiadomo potrafi bardzo skutecznie zmiękczyć kobiece serce. (Mało oryginalne, ale efekt niemal gwarantowany). I teraz są dwie wersje tego, co działo się dalej. Jedna podaje, że chłopakowi się udało i piękna Ana się zgodziła, druga natomiast, że było wręcz przeciwnie. Podobno pomocnik Fiorentiny nie wywarł na rakiecie numer 4 żadnego wrażenia i został odprawiony z kwitkiem (to by wskazywało na to, że może z Robredo to jeszcze nie jest skończona sprawa?).
Podsumowując, Ivanović wciąż oficjalnie jest singlem, ale... ale Ciacha podejrzewają, że już niedługo.
Link do oficjalnej strony tenisistki, gdzie można znaleźć sporo zdjęć Any. I na korcie i poza nim. Cóż, przyznajemy, że dziewczyna może się podobać a stronka całkiem ciekawie zrobiona.