Oto i on, zrelaksowany Matthew z drzewem w Kazaniu

Tęskniłyście?

My tak i chciałybyśmy powiedzieć, że mamy jakąś super historię z życia Matthew do opowiedzenia, że to nie tylko to wrzucone przez Zenit Kazań na klubowego Instagrama zdjęcie, ale niestety, to tylko to zdjęcie. Pamiętacie kiedy Mateusz złamał nam serce na mistrzostwach i zastanawiając się, co musiałby zrobić, żeby odkupić swoje winy , doszłyśmy do wniosku, że na końcu i tak zacznie się sezon ligowy, a my wrócimy pewnie do ekscytowania się pojedynczymi zdjęciami z Kazania. I oto jesteśmy.

Ale dobrze, co tam u Matthew. Wygląda na to, że siatkarz nie wracał po polskim mundialu do domu, ale czas do startu ligi rosyjskiej postanowił spędzić w Berlinie, gdzie oddawał się robieniu artystycznych zdjęć typu "widok z hotelowego balkonu w moich okularach".

W Kazaniu zameldował się ostatniego dnia września, w samą porę by zaopiekować się Leonem, wytłumaczyć co to śnieg, co ma na głowie, przytulić i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze.

embed

Dobra wiadomość jest taka, że Matthew, o czym poinformował na swoim twitterze, od razu zaciągnięty został do sesji zdjęciowej, szykują się zatem niespodzianki.

Matthew AndersonMatthew Anderson twitter.com twitter.com

Czekamy.

embed
Więcej o:
Copyright © Agora SA