Z archiwum H: Iniesta przygotowuje się do "Masterchefa", a kult wyciągniętego kciuka znajduje nowych wyznawców

Mamy dla Was dzisiaj dużo ładnych zdjęć i nie zawahamy się ich użyć!

Zaczynamy od szybkiego rzutu oka na brytyjskie boiska. Zaniedbywany przez nas Juana Mata strzelił w niedzielę gola dla Manchesteru United, a my wyczuwamy nową przyjaźń w świecie wielkiej piłki. O bramansie jeszcze ani słowa. Wolimy nie zapeszać. Ale...

Juana Mata i Angel Di MariaJuana Mata i Angel Di Maria www.facebook.com/JuanMataOficial www.facebook.com/JuanMataOficial

A wcześniej, dużo wcześniej tak nasz Juan wprowadzał Angela Di Marię w obyczaje Manchesteru United:

embed

[fot. www.facebook.com/JuanMataOficial]

Co Wy na taką przyjaźń?

Z Wielkiej Brytanii przenieśmy się szybko za ocean i sprawdźmy, co słychać u Davida Villi. Król biczfejsa czuje się najwyraźniej w Stanach Zjednoczonych tak dobrze, że żadne mięśnie twarzy nie chcą się skurczyć na tyle, byśmy mogły oglądać grymas, jaki znamy i kochamy. O, patrzcie, jak zadowolony David spędza sobie czas w Central Parku (nowy wykonawca kultu kciuka pod raz pierwszy):

embed

[fot. www.facebook.com/DavidVillaJugador]

I jak efektownie trenuje: klik .

Trenuje też Javi Martinez, który wraca do zdrowia po poważnej kontuzji, o której już pisałyśmy . Javi nie dość, że trenuje, to jeszcze donosi, że czuje się lepiej każdego dnia. Tak trenuje Javi:

embed

[fot. www.facebook.com/javimartinez.oficial]

Xabi Alonso też (chyba) trenuje (na co wskazuje strój), chociaż nienaganna fryzura przeczy tej logicznej analizie (nowy wykonawca kultu kciuka po raz drugi):

Perfekcja w każdym caluPerfekcja w każdym calu www.facebook.com/AlonsoXB14 www.facebook.com/AlonsoXB14

Dopełniając grono nowych wyznawców kultu kciuka: oto Sergio Ramos:

To kolejny tydzień, gdy publikujemy mroczno-smutne zdjęcie Sergio. Trochę tęsknimy za jego uśmiechem, ale w takim wydaniu jak wyżej wygląda tak bardzo hot, że tym razem nie podejmujemy jeszcze interwencji i nie zaczynamy akcji "Powrót uśmiechu na lico Sergio Ramosa". Ale jesteśmy czujne.

Jeśli myślałyście, że dzisiaj nie będzie nic o dzieciach, to grubo się pomyliłyście. Będzie.

Bo jakże można przejść obojętnie obok takiego zdjęcia taty Isco?

Isco, awwwwwIsco, awwwww www.facebook.com/iscoalarcon www.facebook.com/iscoalarcon

Albo wobec takiego zdjęcia taty Gerarda?

Tata i synekTata i synek www.facebook.com/3GerardPique www.facebook.com/3GerardPique

Milan najwyraźniej nie jest pod wrażeniem. Cóż, może po prostu nie podobały mu się obchody Narodowego Święta Katalonii, na które zabrał go tata Gerard?

Kącik ojcowski zamykamy zdjęciem dawno niewidzianego taty Cristiana:

Nie wiemy, co się dzieje, ale dawno żadnych zdjęć Martina nie wrzucał na swojego fejsa Iker Casillas. Wrzucił za to Iker swoje zdjęcie sprzed 15 lat - dokładnie z 12.09.1999 roku - dnia debiutu w barwach Realu Madryt. Taki młody Iker:

Iker Casillas w 1999 rokuIker Casillas w 1999 roku www.facebook.com/Iker.Casillas www.facebook.com/Iker.Casillas

Nasze serce w ostatnim tygodniu poza zdjęciami podbiły też dwa filmiki z naszymi hiszpańskimi byczkami w rolach głównych.

Po pierwsze: fantastyczna reklama butów Nike, w której występuje animowany Gerard Pique:

Po drugie: Andres Iniesta przygotowujący się do udziału w programie "Masterchef" - to znaczy reklamujący hiszpańską firmę produkującą noże i naczynia kuchenne:

Andres, mamy trochę warzyw do pokrojenia. Damy Ci fartuszek. Wpadniesz?

embed

Nie próbuj na nas tych sztuczek z nieśmiałym uśmiechem! Andres, mamy Twoje ulubione lody...

embed

To jak, wpadniesz?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.