Tak właściwie nie wiadomo jeszcze jak poważny jest to uraz, ale gwiazda włoskiej ekipy została odesłana do domu. Przypomnijmy, do feralnego zdarzenia doszło podczas ostatniego meczu grupy D, w którym Włosi mierzyli się z Amerykanami. W połowie drugiego seta Zaytsev skoczył do bloku razem z Simonem Butti i nieszczęśliwie wylądował na jego stopie, a następnie upadł na boisko zwijając się z bólu.
Czwartego seta niedzielnego meczu oglądał już jednak z uśmiechem na twarzy i opatrunkiem na nodze z trybun, a twittując zdjęcie z podróży do Łodzi zapowiadał, że "I''ll back soon" . Optymistyczne słowa padały również z ust trenera Mauro Berutto, który stwierdził, że pełne badania jego zawodnik przejdzie w poniedziałkowy wieczór, ale to raczej nic poważnego. Ivan badanie przeszedł, zrobiony rentgen nie wykazał "żadnych naruszeń w nodze", ale lekarz kadry po konsultacji ze szkoleniowcem i tak postanowił odesłać Zaytseva do Rzymu, gdzie ma przejść dokładniejsze badania i kontynuować leczenie.
Co oznacza, że ani w czwartkowym meczu z Polską, ani żadnym innym na tym mundialu Ivan już nie zagra.
Tym razem to nie są ironiczne łzy
Szkoda, miałyśmy wielkie oczekiwania po meczu Polska - Włochy.
Będziemy musiały zadowolić się naszym polskim Zaytsevem.
Ivan, zdrowia!