Igła zapowiada, że po Mistrzostwach Świata żegna się z polską kadrą

"Nie czuję się na siłach ciągnąć tego przez dwa kolejne lata. Chciałbym zdobyć medal na mistrzostwach świata i odejść w glorii oraz chwale."

Ledwie co postawiłyśmy ostatnią kropkę w tekście o kolejnej świetnej relacji Igły z życia kadry, a znów piszemy o naszym libero, tym bardziej w trochę poważniejszych nastrojach. Oto bowiem Ignaczak w rozmowie z Sport.pl ogłasza, że polski mundial będzie dla niego ostatnią imprezą, na której występuje jako reprezentant kraju. Taka decyzja nie może bardzo dziwić, acz wielu kibiców liczyło na to, że Krzysiek jednak zdecyduje się zostać z kadrą do czasu igrzysk w Rio (te odbędą się za dwa lata).

Rio to w tym momencie abstrakcja - stwierdza. - Nie czuję się na siłach ciągnąć tego przez dwa kolejne lata. Chciałbym zdobyć medal na mistrzostwach świata i odejść w glorii oraz chwale.

Na taką deklarację raczej nie miało wpływu to, że, póki co, libero mistrzostwa ogląda zesłany na trybuny. Ignaczak decyzję selekcjonera przyjmuje z dużą pokorą, klasą i zrozumieniem.

Skoro wybiera Pawła, to ja idę na trybuny, pomagać oklaskami. Rozumiem to tak, że swoje zrobiłem. Przecież harowałem na treningach, pomogłem Pawłowi wypracować formę, tak jak on mi pomagał. Co mam zrobić? Obrazić się? Czuję się częścią drużyny i skoro nie gram, to czekam, aż będę mógł pomóc chociaż przez dwie czy trzy minuty w którymś meczu. A jeśli i tego nie dostanę, to będę pomagał swoim doświadczeniem, humorem, wszystkim, co mam. Szanuję wybory trenera, nie widzę żadnego problemu. I przypominam, że nasza drużyna to nie jest 12 ludzi, nie jest to też "14" powołana na mistrzostwa. Przygotowania do nich zaczęliśmy w 22-osobowym składzie i każdy z tej ekipy dołożył nawet nie cegiełkę, tylko cegłę do tego, jak teraz funkcjonuje zespół. My jesteśmy właśnie zespołem, kolektywem, chyba żaden z nas nie kieruje się jakimiś egoistycznymi myślami.

Cały wywiad do przeczytania tutaj . I co Wy wszystko na to? Jak myślicie, czy to ostateczna i wiążąca decyzja? Czy to już naprawdę ten smutny czas kiedy trzeba będzie pożegnać legendę polskiej siatkówki z kadrą?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.