Mundialowe Ciacho dnia: dzień 32

Już ostatnie!

Lilla My

Coś mi mówi, że dzisiejsze wybory są wyjątkowe, bo to ostatnie ciacho dnia, a do tego ciacho finału. Nie może być byle jakie, musi być szczególne. I dlatego ja dzisiaj pozwolę sobie na całkowite nagięcie naszych niepisanych przepisów i wybór całej plejady ciach (fanki Argentyny muszą mi wybaczyć - wszystkie będą niemieckie).

No to lecimy: Joachim Loew , bo... wiadomo... poskładał tę drużynę, a do tego wygląda jak wygląda.

Manuel Neuer - wczoraj była wokół niego jedna kontrowersja, ale poza tym, jak on bronił przez ten miesiąc (i wczoraj też). No i całkiem wyględny też z niego chłopiec.

Fot. FABRIZIO BENSCH

Manuel Neuer i Joachim LoewManuel Neuer i Joachim Loew Fot. FABRIZIO BENSCH

Mario Goetze - za tę bramkę (piękną jakby nie patrzeć) się należy.

Mats Hummels - od co najmniej dwóch tygodni kombinuję jak koń pod górę, jakby go tu wybrać i za każdym razem mi nie wychodzi. Więcej okazji nie będzie, zresztą wybór Matsa nigdy nie wymaga większych okazji.

embed

I w końcu last but not least:

Bastian Schweinsteiger . W pewien perwersyjny i masochistyczny sposób go uwielbiam. Zupełnie nie jest w moim typie, ale powala mnie (nie jestem przekonana, czy to właściwe określenie) jego niemieckość. Czy da się wyglądać i do tego nazywać bardziej germańsko? Toż to najczystszej postaci prototyp Niemca, ucieleśnienie komendy wojskowej! A jak on wczoraj walczył; krew się lała, skurcze łapały, przeciwnicy go poniewierali, a on jak ta skała, wstawał i biegł dalej.

Fot. MICHAEL DALDER

Bastian SchweinsteigerBastian Schweinsteiger Fot. MICHAEL DALDER

A jakby go tak postawić koło takiego Carlesa Puyola (wybaczcie Puyolowe fanki!) to nawet i przystojny się robi.

***

Marina

Ah, nie lubiliśmy sie z tym brazylijskim mundialem, a po wczorajszym finale to chyba wyrzucę FIFĘ ze znajomych na fejsie. Najchętniej więc znowu bym sie obraziła i Ciacha Dnia nie wybrała, bo przecież wygrać miała Argentyna, a Aguero płakać z radości, a nie z rozpaczy. Chciałabym, ale nie mogę, bo, jaka jest prawda, każdy wczoraj wieczorem widzał. Niemcy zasłużyli na wygraną, ba! byli najlepszą i najładniej grającą drużyną na mistrzostwach, więc niech już mają to złoto. Kto więc ciachem? Nie był wczoraj ani wielkim liderem drużyny, ani najlepszym piłkarzem finału, ale historia zapamięta go na zawsze jako tego, który sprezentował Niemcom czwarty Puchar Świata. Mario, czyń honory ostatniego mundialowego ciacha dnia!

Bastian SchweinsteigerAP/Markus Gilliar AP/Markus Gilliar

***

Ruby blue

Deutschland Deutschland uber alles. Kogo innego mogę nominować jeśli nie mój nowy ulubiony piłkarki bromans?

embed

Ale jako, że słyszymy się po raz ostatni, a ja w dotychczasowych decyzjach byłam raczej ostrożna w dzieleniu się swoimi kontrowersyjnymi niekiedy wyborami estetycznymi, dziś postanowiłam wyznać wszystkie grzechy. Będziecie się śmiać i mówić, że przecież on jest brzydki jak noc, ale ja mam słabość do brzydkich jak noc Niemców. Powiem to ty tylko raz, pół szeptem i ucieknę. Podoba mi się Andre Schurrle.

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.