Musimy porozmawiać o spodniach Kevina Magnussena

Poznajcie pierwszego hipstera Formuły 1.

Duński debiutant z McLarena narobił niezłego zamieszania w padoku w Melbourne wskakując na podium w swoim pierwszym wyścigu, ale uznał najwyraźniej, że to za mało, że żelazo kuć trzeba póki gorące i wrażenie zrobić jeszcze większe. W tym celu wykorzystał sprawdzony sposób "na Messiego" i założył spodnie w kropki. I koszulkę w gwiazdki.

embed

Reakcja padoku była natychmiastowa:

embed
embed
embed
embed

A my tutaj wcale Kevina żywcem zjadać nie będziemy. A przynajmniej ja, wspominałam już, że mam słabość do Duńczyka? Wspominałam . Na razie troszkę guilty - pleasurową, ale potencjał drzemie tu ogromny, poczekajcie za kilka lat. Mówię Wam to ja.

Kevin MagnussenKevin Magnussen facebook.com/coverman.mag

embed

A jeśli nie przekonują Was okładki (i spodnie w kropki), zobaczcie jak ładnie radził sobie z sesją dla Hugo Bossa:

embed
embed
embed

Ale dobra, bo oddalamy się coraz bardziej od meritum. Spodnie w kropki:

1) Odważnie, tak!

2) Ładna piżama.

3) Nie wiem, może.

4) Nie.

5) Spalić.

Discuss.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.