W ostatniej kolejce włoskiej Serie A doszło do pojedynku zespołów z naszymi dwoma polskimi asami w sk³adzie. Niestety, ani Bartek Kurek ani Zibi Bartman nie będą mogli zaliczyć tego meczu do udanych. To znaczy, Bartek o tyle o ile jego Lube pokonało Modenę Bartmana 3:0, ale on sam na boisku pojawił się tylko przez moment i zdołał ugrać jeden punkt. Na jego usprawiedliwienie działa fakt, że przyjmujący zmaga się z drobnym urazem pleców i trener zespołu z Maceraty ostrożnie szafuje jego siłami.
Zibi również na parkiet wchodził na krótkie epizody, wywalczył trzy oczka i nie wiemy za bardzo co może działać na jego usprawiedliwienie. Ani na usprawiedliwienie jego paska.
A kontynuując wątek Zibiego-szafiarza, tutaj jeszcze V-neck w całości:
[fot.facebook.com/PallavoloModena66]
Chyba jednak, przy całej miłości do Carsona, rekomendowałybyśmy Zbyszkowi pożyczanie ciuchów z szafy Bruno Rezende ;)
[fot.facebook.com/PallavoloModena66]