Norwescy curlerzy (curlingowcy?) o wejście do półfinałów musieli walczyć w tie-breaku z Wielką Brytanią. Wcześniej wygrali pięć spotkań: z Wielką Brytanią, Niemcami, Rosją, Szwajcarią i USA. Przegrali cztery, no i to najważniejsze, znów z Wielką Brytanią, o wejście do półfinału.
Przez ponad tydzień cieszyli nas nie tylko swoimi spodniami, ale także swoimi twarzami, a ich skip - Thomas Ulsrud to naprawdę ciacho pierwszej wody.
Zresztą, nie tylko on. Tą skromną galerią składamy więc skromny hołd norweskim artystom mody męskiej i kamiennego czajnika. Na zawsze pozostaniecie w naszych sercach!