Czekajcie, mówiłyśmy, że w Arsenalu poczuli ducha Świąt?

Musimy się nad tym jeszcze poważnie zastanowić. No, chyba, że Robocop, Superman i Wojowniczy Żółw Ninja to jakaś fantazja na temat Trzech Króli, któej nie rozumiemy. Btw, rozpoznajecie tego Robocopa? I tego Turtlesa? To chodźcie, pokażemy Wam jeszcze Super Mario, Flinstona, Batmana i paru innych.

Co do Robocopa, to feler tego przebrania polega na tym, że osłania ono szczękę i usta, a skoro odsłania szczękę i usta to odsłąnia też biczfejsa, a tego biczfejsa z żadnym innym biczfejsem nigdy nie pomylimy.

Chłopcy z Arsenalu poprzebierali się za superbohaterów, tudzież postacie z gier i kreskówek z okazji klubowego Christmas Party, a Wojtuś wrzucił nawet na swojego fejsa 30 sekund rozpikselowanego pijackiego szaleństwa w autobusie:

Jak Wam się podobają Kanonierzy w takich wcieleniach? Mesut, słonko, kaloryfer ci się trochę przekrzywił:

embed

A Oli, gdzie właściwie jest Oli? Czy jest Tarzanem? Albo księciem z bajki? O nie, patrzcie, znalazł się:

embed

No tak.

A Aron? No, przecież, Rambo. Rambo, jakieś 100 razy bardziej hot od pierwowzoru...

embed
Więcej o:
Copyright © Agora SA