Piłkarze Borussii Dortmund odwiedzili szpital dziecięcy

Było czarno-żółto, wzruszająco, a charity has never been so sexy, jak to mawiają Anglicy.

Piłkarze i terner (tak, trener jest tu kluczowy) BVB udali się do Szpitala Dziecięcego w Dortmundzie z przedświąteczną wizytą. Rozdawali prezenty, koszulki, szaliki, autografy, a przede wszystkim radość i dobrą atmosfęrę. Wizyta w dziecięcym szpitalu to już dłuuuga tradycja Borussii, o któej pielęgnowanie dbają wszyscy, a w szczególności kapitan BVB - Sebastian Kehl. Nie mogło też zabraknąć Emmy - maskotki drużyny z Dortmundu.

Mario, szukamy swojego komina:

A nie, czekaj, już nie szukamy, umieramy na trz-czte-ry.

JEśli umrzemy dzisiaj, powiedzcie Juergenowi Kloppowie, że go kochamy.

Jeśli wypatrujecie na zdjeciach polskiego trio - musimy Was rzczarować - Roberta Lewandowskiego tam nie znajdziecie, bowiem... udał się on na krótki wywczas do Warszawy ze swoją Anią. Szczegóły wkrótce.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.