Jak ten czas szybko leci! Choć skłamałybyśmy, gdybyśmy powiedziały, że pamiętamy debiut Messiego. Nie pamiętamy, jakoś nam umknął, ale nie ciesz się Leo, wciąż pamiętamy Cię w bardzo złej fryzurze...
...i jeszcze gorszej stylówie ;)
Leo Messi Lady Stork
I własnie dlatego doceniamy, jak bardzo się wyrobiłeś. I nie mamy na myśli postawy sportowej, bo genialnym pikarzem był Leoś od zawsze, nawet trzy Złote Piłki temu, ale właśnie wdzięk, styl i szyk.
W dniu tak uroczystym, 10 lat po tym jak "spełniło się jego dziecięce marzenie", życzymy więc Leosiowi kolejnych 10 wspaniałych lat w Barcelonie. Kochamy Cię, pchełko!