Ostatnich takich=tylko we dwójkę. Nie no, okej, są nianie, ale wiecie o co chodzi. Bramkarz Realu Madryt postanowił porwać swoją ukochaną z całego tego okołociążowego zgiełku, który otoczył ją w rodzinnym kraju i zabrał na krótkie wakacje do miasta zakochanych.
Para wybrała sobie raczej średnie miejsce na złapanie trochę anonimowości i spacery incognito po mieście, ale chyba nieszczególnie przeszkadzało im zainteresowanie fanów. Iker nie wyglądał na bardzo zmartwionego:
A Sara? Sara zajęła się tym, co w ciąży wychodzi jej szczególnie dobrze: ładnie wyglądała.