Nie milkną jeszcze echa kontrowersyjnej decyzji trenera Anastasiego o odsunięciu Bartmana od zespołu tuż przed najważniejszą reprezentacyjną imprezą roku, teorie spiskowe głoszące, iż stało się tak przez negatywny wpływ atakującego na atmosferę w zespole, który miał powodować rzekome spięcia, wybrzmiewać będą pewnie jeszcze długo.
Tymczasem zarówno Bartman jak i reprezentacja ruszyli naprzód i zajmują się już innymi rzeczami. Podczas gdy kadra zajęta była wygrywaniem Memoriału Wagnera, Zibi urządzał się w swoim nowym klubie, włoskiej Modenie. I zapewniamy Was, że mimo mylącego zdjęcia głównego (o co chodzi Zibi, czyżbyś dowiedział się właśnie, że Włoszech nie mają Okocimia?), aklimatyzacja przebiega pomyślnie. Jak jest Zibi?
Jak oceniasz ichniejszy fanklub?
A my mamy dla Was jeszcze jedną niespodziankę w postaci wywiadu Zibiego. Po włosku!
Włoski znamy z piosenek Erosa Ramazottiego, ale wydaje nam się, że padają tam słowa o tym, że to nawet dobrze, że Bartman pożegnał się już z reprezentacją na ten sezon, bo teraz ma przynajmniej więcej czasu na zapoznanie się z nowym zespołem.
Póki co zapoznawanie się idzie mu bardzo dobrze:
A była już powitalna babka?