Kuba Jarosz został tatą!

Do szczęśliwego rozwiązania doszło wczoraj, a cała rodzina ma się dobrze. Gratulujemy!

Przypomnijmy, że to własnie ze względu na błogosławiony stan swojej małżonki atakujący reprezentacji Polski podjął decyzję o powrocie do polskiej ligi. Kuba miał tyle szczęścia, że poród miał odbyć się w sierpniu, a więc w okresie pobytu kadry w Spale, a nie na przykład w dalekiej Japonii, co przytrafiło się w 2006 roku Michałowi Winiarskiemu gdy na świat przychodził jego pierworodny.

Z dostaniem wolnego od trenera Anastasiego żadnych problemów nie było, siatkarz mógł wyjechać do Wrocławia i dołączyć do swojej żony Agnieszki i syna Kacpra.

Kuba jest z żoną Agnieszką we Wrocławiu. Wnuk ma się dobrze, waży prawie cztery kilogramy, więc kawał z niego chłopa. Kto wie, może rośnie nam kolejny siatkarz - opowiada Przeglądowi Sportowemu dumny dziadek Maciej Jarosz

No to jeszcze raz: gratulujemy!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.