Drogi Mesucie, czy to, u licha, jest wąs?

Wąs?! Dlaczego?!

Rozumiemy, wakacje, rozjazdy, samoloty, presezon, a i sezon za minutę, człowiek może nie mieć czasu chwycić za maszynkę, ale kaman! Mesucie! Kochamy Cię, ale nie jesteś Xabim Alonso z trzydniowym zarostem wyglądasz jak żołnierz rosyjskiej mafii, a i villusioidalnej dżolerowatości ten wąs Ci nie przydaje. Więc gól! O, Iker Ci pokaże jak:

embed

Przez to całe zamieszanie z wąsem prawie przegapiłybyśmy mały szczegół na czapeczce Mesuta.

Hmmm... Co na to Nando, co na to Sami?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.