Kuba Jarosz potwierdza: w sierpniu zostanę tatą!

Siatkarza, o czym już pisałyśmy, do gry w Gdańsku skłoniły powody osobiste.

Ile można wałkować ten sam temat, zapytacie, ale fakty są takie, że plotki o domniemanym ojcostwie nie zostały wcześniej przez głównego sprawce potwierdzone. Informacje taką znikąd i przy okazji rzuciła nagle w maju Gazeta Wrocławska, sam Kuba mówił tylko, że myśli o grze w Pluslidze ze "względów osobistych". Teraz już na sto procent wiemy, co to za względy.

Po dwóch sezonach spędzonych w lidze włoskiej w barwach Andreoli Latina chciałem wrócić do Polski. Duży wpływ na tę decyzję miał fakt, że w sierpniu zostanę ojcem i chcę być obecny w życiu mojego dziecka. Rozmowy z Lotosem od początku były bardzo konkretne, dostałem ciekawą ofertę i z radością ja przyjąłem - komentuje siatkarz.

Wśród innych powodów decyzji o podpisaniu kontraktu z Treflem, Kuba wymienia osobę trenera (Radosława Panasa) oraz rozgrywającego zespołu, a prywatnie przyjaciela, Grześka Łomacza.

A jeśli chcecie dowiedzieć się, jak Jarosz znosi bycie "atakującym na trybunach" w reprezentacji, odsyłamy do całego wywiadu>>

No i cóż, jeszcze raz, gratulujemy!

P.S. Nie mogłyśmy sobie odmówić.

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.