Ostatni raz kiedy zajmowałyśmy się tematem Kypka, pisałyśmy o krytyce jakiej pod jego adresem dopuścił się żegnający się z posadą trener Dynamo Moskwa . Jurij Czerednik zarzucił przyjmującemu, że nie odnalazł się w trudnej rzeczywistości ligi rosyjskiej, decyzja o wyjeździe za granicę była przedwczesna, a Bartek zwyczajnie nie poradził sobie z presją.
Szkoleniowiec nie wziął jednak w wypowiedzi pod uwagę faktu, iż Kurek po kontuzji, której nabawił się na samym początku sezonu, został pozostawiony samemu sobie i musiał leczyć się na własną rękę w Polsce, co na pewno miało wpływ na jego postawę i samopoczucie w zespole.
Zastanawiałyśmy się w tym tekście, czy Bartek będzie chciał mimo wszystko pozostać w Moskwie, gdzie chyba ma coś do udowodnienia. Okazuje się, że mimo nie najlepszego sezonu, Kurek na brak zainteresowania wśród europejskich zespołów nie może narzekać. Menadżer siatkarza Ryszard Bosek wyjawił w rozmowie z Przeglądem Sportowym, iż w swoich szeregach chętnie zobaczyłaby go włoska Macerata.
Podczas gdy mu oddajemy się wizjom wspólnej babki drożdżowej i nutelli z Savanim i Zajcewem , eksperci doradzają Bartkowi inne rozwiązania. Czyni tak przynajmniej Irek Mazur, którego zdaniem Kurek powinien wrócić do Polski.
A Wy, co doradziłybyście Kypkowi?