Andy Murray nie tylko wygrywał w Miami, ale także pluskał się w oceanie

Tak, tak drogie dziewczęta, bez koszulki się pluskał. Trochę kamień z serca, bo już naprawdę myślałyśmy, że nic go tam nie cieszyło.

Tymczasem okazało się, że podczas sesji fotograficznej zwycięzcy "piątego szlema" znalazła się chwila na wesołą zabawę wśród fal i Andy zdawał się być autentycznie zadowolony.

Swoją drogą, mógłby się trochę opalić. Na przykład trenując bez koszulki.

PS. Kurde, a może nam się tylko wydaje, że jest zadowolony? Nic nie wiadomo z tym Grumpy Andym.

Więcej o:
Copyright © Agora SA