Pierwszy milion Milanu

Czyli trochę bezpretensjonalnej słodkości w wykonaniu Rossonerich.

Pierwszy milon wpisów w "dzienniczku uwag" Mario Balotelliego? Pierwszy milion chusteczek zużytych po porażce z Barcą? Pierwszy milion kobiet z taką tapetą na komputerze? Nie, nie, nic z tych rzeczy. Tutaj bowiem rozchodzi się o ilość fanów w Google Plus, których ilość własnie osiągnęła magiczną liczbę z sześcioma zerami i jedynką z przodu.

Okazja więc całkiem nieprzeciętna, a już na pewno skłaniająca do odpowiedniego w stylu świętowania połączonego z grzecznym podziękowaniem tej sporej grupie ludzi za gest sympatii. Chłopcy z Milanu przygotowali więc niezwykle urocze video z przyodziewaniem pamiątkowych koszulek, słowami wdzięczności w kilku językach obcych i wesołym podkładem muzycznym w tle. Bardzo przyjemnie się ogląda i to zwłaszcza w momentach zbliżeń na te lekko zawstydzone obecnością kamery uśmiechy.

 

Obserwacja nr 1 : A jednak, Kevin Prince Boateng potrafi być uroczy/słodki/Awww a wystarczy tylko zmusić go do wypowiedzenia kilku słów łamanym angielskim. Niebywałe.

Obserwacja nr 2 : Bojan zmień stylistę plizzzz. Ta fryzura, ten szaliczek, aż żal nam serce ściska, gdy widzimy jak w takich warunkach marnuje się taki ciachowy potencjał.

Obserwacja nr 3 : Dawno nie widziałyśmy tak zapierającej dech w piersiach kwintesencji włoskości. Oficjalnie mamy crusha na Antonio Nocerino.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.