Ale spokojnie, tu jeszcze nic nie jest przesądzone. Roznegliżowany pan na zdjęciu to Andrea Giani, 43-letni były reprezentant Włoch. Tam reprezentant, gwiazda nie tylko włoskiej ale i światowej siatkówki! Giani ma na koncie 473 występy w reprezentacji swojego kraju, niezliczone tytuły i trofea, dwa Ordery Zasług Republiki Italii oraz miejsce w amerykańskiej galerii sław siatkarskich.
Obecnie zajmuje stanowiska asystenta Mauro Berruto w kadrze, z indywidualnych sukcesów może pochwalić się wprowadzeniem AS Romy do Serie A, a wcześniej wygraną w Pucharze Challenge z zespołem Cimone Modena (która to zresztą miała miejsce w Rzeszowie).
Co ciekawe, plotki na temat swojego ewentualnego zatrudnienia w Bełchatowie, podgrzewa sam zainteresowany. W rozmowie La Gazzeta dello Sport Giani wyznał, że klub kontaktował się z nim już ładnych parę tygodni temu.
Mogę potwierdzić, że klub z Bełchatowa kontaktował się ze mną kilka tygodni temu. W pewnym momencie zanosiło się nawet na to, że dołączę do drużyny w środku sezonu. Ten rok nie był najlepszy dla Skry, ale wciąż są silnym zespołem. Z tego co wiem, to na 99 procent zmienią trenera i powiedzieli mi, że jestem jednym z głównych kandydatów - potwierdził Włoch.
Mamy nadzieję, że Jacek Nawrocki o tym, iż jego posada jest zagrożona nie dowiedział się z włoskich gazet. Strona bełchatowska nie chce komentować sprawy do zakończenie sezonu, ale prezes klubu Konrad Piechocki w wymijający sposób przyznaje, że coś na rzeczy jest.
Bierzemy pod uwagę różne rozwiązania , ale szanujemy trenera Nawrockiego i zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję najpierw z nim porozmawiamy. Zapewniam, że z nikim nie podpisaliśmy umowy na następny sezon - powiedział Piechocki Przeglądowi Sportowemu.
I co Wy na te rewelacje? Czy Skra Bełchatów powinna pożegnać się z Nawrockim? Czy trener z zagranicy z, mimo wszystko, jeszcze skromnym dorobkiem i doświadczeniem, to dobra kandydatura?
Ku lepszym rozważaniom merytorycznym, zamieszczamy zdjęcia Gianiego w ubraniu.
