Zibi Bartman promuje Rzeszów wierszykiem

No i proszę, jeden (niepełny) sezon w drużynie wystarczył, żeby Zibi stał się twarzą Resovii.

Nie pierwszy raz już zresztą przez marketing lokalny wykorzystaną. Nie ma co się tu zresztą dziwić, reprezentant Polski, twarz rozpoznawalna i dla oka przyjemna, też byśmy Zbysia do niejednej produkcji zaangażowały.

Natenczas siatkarz dał się namówić na krótki występ w materiale promującym Politechnikę Rzeszowską i samo miasto Rzeszów zrealizowanym przez Studenckie Koło Naukowego Komunikacji Marketingowej. Jesteście ciekawe?

(Wierszyk Bartmana zaczyna się na 2:50).

 

To była lepsza fryzura Zibi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.