A w nim Kadziu zanim przechodzi do omawiania emerytur polskich siatkarzy w kontekście igrzysk w Rio, analizuje sytuacje w Pluslidze, mówi kilka bardzo miłych i mądrych słów o Delekcie, w kolejnym segmencie porusza temat olimpiady w Londynie (ale spokojnie, jeśli myślicie, że nie jesteście w stanie przeżyć jeszcze jednej wypowiedzi na temat klęski siatkarzy na igrzyskach, Kadziu nie zawodzi i potrafi opowiedzieć o swoich wrażeniach unikając banałów i słów typu "klęska"), a na koniec każe zakładać czapki na mróz.
Gotta love Kadziu.
P.S. Podczas szukania wspólnego zdjęcia Kadzia i Igły na główną, natknęłyśmy się jeszcze na taką perełkę i nie mogłyśmy się powstrzymać!