Dobra Mesut, co to za seniorita?

Piłkarz i piosenkarka (tak piosenkarka, zaskoczone?) wybrali się razem na zakupy, a to wystarczyło by niemieckie brukowce ochrzciły ich nowymi Beckhamami.

Ale dobrze, same fakty. Nowa rzekoma miłość Mesuta nazywa się Mandy Capristo i wierzcie lub nie, ale jest od niego młodsza i to nawet o dwa lata. Jest postęp.

Panna Mandy na scenie, kiedy jest zdecydowanie mniej nieśmiała niż na zakupach z gwiazdą Realu Madryt, prezentuje się tak:

embed

Możemy Wam pokazać nawet teledysk wokalistki. Niestety w swojej złośliwej i sceptycznej naturze podejrzewam, że nie jest warty mojego wstania po słuchawki, dlatego ocenę pozostawiam Wam:

 

I niech nam ktoś tylko wytłumaczy, dlaczego Mesut i Mandy kupowali dziecięcą hulajnogę. Hm?

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.