I dla odmiany trochę lepsze doniesienia z Wisły. Piotrek Żyła miażdży

Nie, nie znaczy to, że wygrywa konkurs, choć jego szóste miejsce bardzo nam się podobało. Jednak nie tak, jak wypowiedź po skoku.

Tak ogólnie, to pierwszy historyczny konkurs skoków w Wiśle-Malince (czy można sobie wyobrazić piękniejszą nazwę?) żegnamy z bardzo mieszanymi uczuciami. Niby nie było źle - dziewięciu Polaków konkursie, czterech w drugiej rundzie, dwóch w dziesiątce, ale wkurzał ten kręcący wiatr, który psuł wielu skoczkom próby i czujemy jakiś taki niedosyt. Może gdybyśmy wygrali jakieś podium byłybyśmy bardziej zadowolone?

No ale na podium wczoraj stanął ktoś inny. Absolutnie bezkonkurencyjny był Anders Bardal, który wyprzedził Richarda Freitaga aż o 12,2 punktu. O punkt mniej od Niemca miał Rune Velta. I bardzo cieszymy się, że ta nieszczęsna afera z kradzieżą nie wpłynęła na formę Norwegów.

Najlepszy z Polaków był Piotrek Żyła, który zajął szóste miejsce, a do podium stracił 10,5 punktu. Kamil Stoch był siódmy, Maciej Kot trzynasty, a Stefan Hula punktował na 27 miejscu.

No ale my tak naprawdę nie o wynikach chciałyśmy tu pisać, tylko o złotoustym Piotrku, który jak już coś powie, to... same wiecie. Tuż po zakończeniu konkursu naszego skoczka przydybała ekipa TVP i Piotrek znów pokazał, że jeśli chodzi o kamery, to forma jest zawsze.

"Garbik, fajeczka i no poleciało!" - proste :)

 

A gdybyście nie miały dość Piotrka, tu małe "the best of" wybrane przez redakcję sportową TVP.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.