Krzysztof Ignaczak zapewnia, że nie zamierza jeszcze odwieszać reprezentacyjnej koszulki na kołek

A co jeśli takie plany wobec niego ma trener Andrea Anastasi?

Kwestie takie poruszone zostały w wywiadzie Igły dla Przeglądu Sportowego, ale oczywiście, do czego zdążyłyśmy się już przyzwyczaić i pewnie nie ma co się odzwyczajać do igrzysk w Rio, rozmowę otwiera klęska Polaków w Londynie. Doh.

W tym kontekście nie mogło zabraknąć pytania o to, czy libero ciągle ma ochotę zakładać reprezentacyjną koszulkę. I to chyba też nie pierwszy raz przez ostatnie półrocze, ale dla takich odpowiedzi tę kwestię akurat pozwalamy poruszać.

Nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość, ale na pewno chciałbym nadal występować w kadrze. Czuję się jeszcze na siłach coś dać tej drużynie. Gdy przestanę mieć takie przekonanie, wycofam się - deklaruje.

Dziennikarz nie daję jednak za wygraną i wypominając Krzyśkowi przypadające na ten rok trzydzieste piąte urodziny sugeruje, że to trener Anastasi mógłby z niego zrezygnować.

Andrea nie skreśla nikogo tylko z racji wieku. Jeżeli dany zawodnik prezentuje walory, które mogą pomóc reprezentacji Polski, to nikogo takiego nie odrzuci tylko dla zasady. Zbliżają się mistrzostwa Europy, mam więc nadzieję, że trener Anastasi będzie dalej darzył mnie zaufaniem - ripostuje siatkarz.

Cały wywiad, w którym libero mistrza Polski analizuje również apatię, która wkradła się w szeregi Resovii, możecie przeczytać tutaj>>

Jak myślicie, czy w umyśle Andrei Anastasiego rzeczywiście kiełkuje już myśl o zastąpieniu Igły kimś młodszym? I ile jeszcze czasu musi upłynąć zanim polscy siatkarze przestaną być dręczeni Londynem?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.