Bardzo nie lubimy, czyli leją naszych w europejskich pucharach

Jastrzębski odpada z Pucharu CEV, Zaksa przegrywa w Lidze Mistrzów. Cała nadzieja w Skrze Bełchatów.

Nadzieja na jakikolwiek korzystny rezultat polskich drużyn w tym tygodniu zmagań w Europie, uściślając,  bo mimo ostatnich porażek zarówno Kędzierzynianie jak i mistrz Polski ciągle mają szanse ma awans do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Mistrzów. Szansę na ćwierćfinał Pucharu CEV zaprzepaścił we własnej hali Jastrzębski, który po dość łatwym zwycięstwie w pierwszym spotkaniu i pierwszym secie rewanżu, wszystkie kolejne przegrał i to Coś tam Coś tam Ankara nieoczekiwanie wyjeżdża z Polski na tarczy.

A niech najlepsze podsumowanie meczu zawrze się w tym zdjęciu (nie chodzi nam wcale o pośladki Matteo Martino, który tak w ogóle co robi na pozycji libero):

embed

[zdjęcie:  facebook.com/pages/JASTRZĘBSKI-WĘGIEL ]

Zaksa na pewno na cięgi zbyt ostre nie zasługuje, bo po pierwsze grała z Tuzami z Trydentu, po drugie, walczyła bardzo dzielnie i była bardzo blisko zdobycia jego upragnionego punkciku, który bardzo przybliżyłby ją do pewnego awansu z grupy. Mimo porażki, Daniel Castellani miał dla swoich podopiecznych po meczu same ciepłe słowa:

Rywale, jak zwykle, zagrali na swoim wysokim poziomie i znowu pokazali jak dążyć do wygranej. My z kolei zaprezentowaliśmy się całkiem dobrze. Jesteśmy teraz w trochę trudnej sytuacji w związku z kontuzjami w drużynie, ale mimo tego drużyna pokazała się z dobrej strony. Walczyliśmy o każdą piłkę i widać było ducha drużyny, to cieszy - skomentował argentyński szkoleniowiec.

A jeśli, tak jak my, jesteście fankami wszystkiego co pada z ust Pawła Zagumnego, zapraszamy Was na wideo-zapis jego wypowiedzi z konferencji prasowej:

 

Mimo wszystko szkoda, zwłaszcza Jastrzębskiego, bo Zaksa jeszcze sobie poradzi. Na poprawę humorów liczymy w dzisiejszym starciu Skry z Dynamo Moskwa. Początek meczu już o 16!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.