Tego jeszcze nie było: Lewis Hamilton w arabskim serialu!

Chyba powinnyśmy zacząć się bać.

Ciągle jesteśmy straumatyzowane Kung Fu Vettelem , ale z drugiej strony poprzeczka aktorstwa drewnianego bardziej od Dębu Bartek została powieszona tak wysoko, że niemożliwym wydaje się by ktoś był w stanie do niej doskoczyć. Lewis (na szczęście!) nie doskakuje.

Kierowca McLarena przy okazji pobytu w Emiratach dał się namówić na krótki występ w serialu telewizyjnym "04". Podejrzewamy, że bardziej miał być on elementem product placementu - nie bez przyczyny scenka odbywa się w sklepie pewnej firmy sportowej, logo której na koszulce nosi Lewis - ambasador marki, ale dialogi są, są, akcja jest, jest.

Zobaczcie jakiego filmu nie lubi Hamilton (tudzież bohater w którego się wciela) i co zrobił by uniknąć konieczności jego obejrzenia:

 

I jak? Nie było tak źle, prawda?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.