Ktoś w El Mundo Deportivo ma strasznie słabe poczucie humoru

I nawet jeśli szef tego kogoś pomyślał dwa razy, zanim wypuścił tę nieszczęsną okładkę, to naszym zdaniem powinien był pomyśleć jeszcze dwieście. Albo raz, a porządnie.

Jasne, rozumiemy wszystko, kontrowersyjne żarty bywają fajne, trzeba mieć dystans i autoironię, a w ogóle wszystko to konwencja, cidzysłów i metafora... tyle, że nie. Naszym zdaniem, ktoś tu grubo przegiął i czujemy się w imieniu Pepe oburzone.

Rysunek, pokazujący zawodnika Królewskich jako pośrednie, dalekie od najwyższego stadium ewolucji, pojawił się na okładce katalońskiego dziennika El Mundo Deportivo. Jasne, Pepe jest boiskowym brutalem, jasne, popełnia głupie faule, jego ulubionym kolorem jest czerwony na małym kartoniku i może rzeczywiście nie ma urody amanta, ale... ta okładka jest po prostu obraźliwa.

Zwłaszcza, że ktoś, tak jak my, wie, że Pepe to w rzeczywistości dusza-człowiek, że zaczarował swoim urokiem osobistym mieszkańców Opalenicy , że potrafi grać czysto i że jest najsłodszym ciasteczkowym potworem na świecie:

Zresztą, nawet gdyby tak nie było, ta okładka i tak byłaby przesadą. Tak nam się przynajmniej wydaje, a Wam?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.