Afera we francuskiej piłce ręcznej. Nikola Karabatić wśród zatrzymanych

I choć się nie przyznaje, to i tak będzie to jeden z najsmutniejszych newsów jakie napisałyśmy w historii swojej pracy w Ciachach.

No bo Nikola, nasz Nikola? Wybaczyłyśmy mu Blankę Vlasić, a on nam takie rzeczy? No ale po kolei, o co chodzi?

Najpierw gruchnęła wieść, że ośmiu piłkarzy ręcznych czternastokrotnego mistrza Francji Montpellier HB oskarżono o udział w ustawianiu wyników meczów. Wśród podejrzanych mieli być członkowi kadry narodowej, czyli, siłą rzeczy, także mistrzowie olimpijscy z Londynu.

Okazało się, że podczas meczu Montpellier z dużo słabszą drużyną Cwsson-Rennes, które odbyło się 12 maja tego roku żony lub inne bliskie osoby ośmiu zawodników Montpellier obstawiły wówczas w zakładach bukmacherskich porażkę tej drużyny.  W tym czasie Montpellier było już pewne 13. tytułu mistrzowskiego w ostatnich 15 sezonach, a klub z Bretanii był ósmy.

Podejrzenie nadzorującej funkcjonowanie loterii i zakładów Francaise de jeux wzbudził "nadzwyczajny wzrost" liczby osób typujących wynik Montpellier - Cesson-Rennes w dniu rozgrywania spotkania. Przedstawiciele tej państwowej organizacji zaalarmowali prokuraturę.

Sprawa wcale nie jest zabawna, bo ięciu zawodników Montpellier - Nikola Karabatić, Tunezyjczyk Wissem Hmam, Francuz Mickael Robin oraz Słoweńcy Dragan Gajić i Primoz Prost - zostało załadowanych do policyjnych radiowozów i przewiezionych w konwoju policyjnym - relacjonuje obecny na miejscu dziennikarz agencji informacyjnej AFP.

Adwokat Luki i Nikoli poinformował, że przyznali się oni do gry w zakładach bukmacherskich (jaka to ludzka słabość!), ale zaprzeczyli, że ustawiali jakiekolwiek mecze.

Co o tym wszystkim sądzicie? Wierzycie, że sportowcy mogliby robić takie coś? Albo ich żony i dziewczyny, które tak pięknie cieszyły się w Londynie? My zamierzamy stosować domniemanie niewinności, niemniej jednak, cała ta sprawa bardzo nas smuci.

PS. Widzisz Mikel, było iść do polskiej ligi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.