Nie no, rozumiemy, miało być zabawnie i z przymrużeniem oka, Roger zbroi się wszak na Gilette Tour w Brazylii, a jednak w widoku Szwajcara w stroju brazylijskiej reprezentacji piłkarskiej jest jakiś groteskowy i niepokojący. Niby pięknie podkreśla jego krągłości i wcięcia, smukłą linie talii i wyraźnie zarysowany tors, niby żółta opaska jest superfajnym żartem z opasek Rogera, nieby chciałybyśmy go zobaczyć, jak gra w piłkę, ale... Coś tu zgrzyta. A może chodzi po prostu o to, że Roger jest stworzony raczej do koszulek tego typu?