Choć na chwilę zapominamy o niepowodzeniach siatkarzy i uśmiechamy się szeroko, bo jak tu się nie uśmiechać, kiedy z Londynu wraca ze złotem Tomek Majewski, którego szczerze kochamy całymi naszymi ciachowymi sercami.
Tomek wrócił do Polski wczoraj mniej więcej w czasie siatkarskiego meczu Polska-Rosja, ale nawet to nie zniechęciło kibiców do pofatygowania się na lotnisko i przywitania człowieka, który jako jeden z nielicznych mógł wrócić nad Wisłę z tarczą i podniesionym czołem.
Tomek podziękował kibicom, mówiąc, że wszystko co robi, robi dla nich (czyli dla nas!) i przedstawił swoje najbliższe plany. Zresztą same zobaczcie...