Oczywiście to, że nie oglądałyśmy, nie znaczy, że nie wiemy jak było. A było to tak. Polacy weszli na parkiet w Toronto trochę spięci. Być może buńczuczne wypowiedzi przed meczem sprawiły, że trochę za mocno się naładowali? W pewnym momencie 1 seta przegrywali już 14:17, ale w końcówce zagrali już świetnie. Dobrze serwował Ruciak, świetnie atakowali Winiarski i Bartman i wygraliśmy 25:22.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU Z BRAZYLIĄ >>>
Drugi set zaczął się od wyrównanej gry, później Brazylijczycy odskoczyli, jednak dzięki piorunującej końcówce wygraliśmy 27:25! W trzecim nasi grali popisowo, kontrolowali grę, prowadzili 16:13 i pewnie zmierzali po zwycięstwo. I wtedy coś się zacięło. Brazylijczycy zdołali wyrównać, nasi chłopcy mieli jeszcze później 2 piłki meczowe , ale przegrali końcówkę 25:27.
Czwarty set znów bardzo wyrównany jednak błędy Kurka i Winiarskiego w końcówce dały zwycięstwo Brazylii 25:22. I teraz szczerze prosimy - która z Was, z tych, co oglądały, nie była już w tym momencie pewna, że "będzie jak zawsze"? Ot choćby w Pucharze Świata? My byśmy były.
A jednak nie! Polacy bardzo chcieli wreszcie wygrać i rozpoczęli tie-break od kompletnej miazgi. Wygrywali 9:3. Oczywiście nie mogli tak "po prostu", bez szaleństwa i nerwów. Większość przewagi udało się roztrwonić przy zagrywce Sidao, jednak w najważniejszym momencie złą passę przełamał Winiarski i było 10:8. Tego już nie stracili i wygrali 15:12!!
I można jęczeć, że powinni byli wygrać w trzech setach, że Brazylia bez Giby i Visotto, ale kogo to obchodzi!!! PO 10 LATACH WYGRALIŚMY Z BRAZYLIĄ MECZ O PUNKTY!! A Igrzyska już w Sierpniu :)
Polska - Brazylia 3:2 (25:22 27:25, 25:27, 22:25, 15:12)
Polska: Piotr Nowakowski (12), Michał Winiarski (17), Zbigniew Bartman (20), Michał Kubiak (12), Łukasz Żygadło, Marcin Możdżonek (11) i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Michał Ruciak, Bartosz Kurek (1), Jakub Jarosz (10). Brazylia: Wallace de Souza (26), Sidao (9), Lucas Saatkamp (12), Ricardo Garcia (2), Dante Amaral (16), Mauricio (4) i Sergio Dutra (libero) oraz Bruno Rezende (2), Theo Lopes, Rodrigao, Thiago Alves (10).
