Tak jak już to wcześniej wielokrotnie pisano/mówiono, rozwiązanie kontraktu z Jastrzębskim Węglem było jedynie pochodną decyzji o zmianie pozycji na boisku. Zbyszek postanowił, że tak jak w reprezentacji, od teraz będzie grać na pozycji atakującego, a odkąd jego dotychczasowy zespół przedłużył współpracę z Michałem Łasko, jasne stało się, że w Jastrzębskim nie ma już dla niego miejsca.
Siatkarz przyznaje, że nie rozgląda się teraz gorączkowo za nowym klubem, czeka na Ligę Światową i rozwój wypadków. Potwierdza jednocześnie, że oferty (również te zza granicy) już się pojawiały, ale kluby zgłaszały się do niego jako do przyjmującego, a "Bartman przyjmujący już nie istnieje".
W rozmowie pojawia się również wątek roli trenera Anastasiego w tej małej rewolucji w sportowym życiu Bartmana. Sam zainteresowany wpływ ten podkreśla bardzo mocno.
Jak coś, będzie na kogo zwalić.
Wierzmy zatem w mądrość Andrei Anastiasiego i, tak jak Zbyszek, czekajmy na rozwój wypadków.
A całą rozmowę z siatkarzem przeczytać możecie tutaj>>