Jak to z tym transferem by³o, czyli kulisy przej¶cia Bartka Kurka do Rosji

S³owo do kibiców od samego zainteresowanego wliczone.

Jak to dobrze, że już po wszystkim. Okazuje się, że telenowela z transferem Bartka zaczęła się już w marcu, kiedy do zawodnika, z żądaniem natychmiastowej decyzji, zgłosił się zespół Zenit Kazań. Rosjanie chcieli załatwić sprawę jeszcze przed startem turnieju finałowego Ligi Mistrzów, na co absolutnie nie chciał przystać zawodnik mając w pamięci historię z Osmany Juantoreną.

Bartek wiedział o tej propozycji, jednak nie zamierzał jej poważnie rozpatrywać - zdradza menedżer siatkarza Ryszard Bosek w dzisiejszym Przeglądzie Sportowym.

Jak czytamy w tej samej publikacji, później pojawiła się bardzo atrakcyjna finansowo propozycja z Turcji, Bartek jednak zdecydował się na grę w lidze rosyjskiej, a oferta Dynamo Moskwa była "najkonkretniejsza".

Głos w sprawie postanowił zabrać również Bartek, który na swoim świeżo-założonym Facebookowym profilu (wielu kibiców w samym fakcie założenia wietrzyło zresztą rychłe ogłoszenie decyzji o przejściu do Rosji) napisał co następuje:

Spędziłem w PGE Skrze Bełchatów cztery wspaniałe lata i zawsze będę miał ten klub w sercu. Bardzo dziękuję prezesowi Konradowi Piechockiemu, trenerowi Jackowi Nawrockiemu, wszystkim siatkarzom, z którymi grałem w Bełchatowie i wszystkim tym, którzy pomagali mi i mnie wspierali. Dziękuję także kibicom, bo wasze wsparcie czułem od początku mojego pobytu w Skrze. Teraz przede mną nowe wyzwanie, ale zanim skoncentruję się na grze w Dynamie Moskwa, myślę tylko i wyłącznie o reprezentacji Polski, bo przecież przed nami najpierw Liga Światowa, a później Igrzyska Olimpijskie w Londynie.

Chciałyśmy teraz napisać jakąś mądrą i odkrywczą refleksję, ale zamiast tego wkleimy chyba zdjęcie profilowe.

embed
Wiêcej o:
Copyright © Agora SA