Czego najbardziej powinni bać się angielscy piłkarze w Polsce podczas Euro 2012? Zdaniem brytyjskich tabloidów...

Polskich piłkarzy!! Chciałybyśmy... Dziurawych dróg? Nie. Polskich kibiców? Mając doświadczenia z rodzimymi chuliganami - niekoniecznie. Dostających spazmów fanek? Nie... Redakcji Ciach szturmującej hotel drzwiami i oknami z prośbą o autografy dla nas, naszych czytelniczek, sióstr, mam i braci w wojsku wywiad na wyłączność? Zadziwiające ale też nie. Największy postrach wśród Anglików w perspektywie przyjazdu nad Wisłę sieje...

...kleszcz! Tak przynajmniej uważa Daily Star , który krzyczy w nagłówku: Uważajcie na swoje krocza!

Dalej czytamy, że piłkarze muszą na siebie wyjątkowo uważać, ponieważ w Polsce (a szczególnie w okolicach Krakowa, gdzie Anglicy będą mieli swoją bazę) grasuje "śmiertelny insekt kąsający pachwiny".

Na niebezpieczeństwo ataku krwiożerczych kleszczy i chorób, jakie kleszcze przenoszą, narażeni są też fani czyhający na swoich ulubieńców pod drzewami. Lekkie zamieszanie wokół kleszczy zostało wywołane, gdy Daily Star podchwycił niewinne ostrzeżenie zamieszczone na stronie internetowej organizacji TickAlert, która zajmuje się uświadamianiem społeczeństwa odnośnie do kleszczy i związanego z nimi niebezpieczeństwa. Strona ostrzega:

Nasze przesłanie to: Uważajcie na krocza! Kleszcze podkradają się niezauważenie w miłe, ciepłe miejsca na ciele, zwykle pachwiny.

No dobrze... to my wykorzystamy zamieszanie i rozproszenie uwagi angielskich piłkarzy kleszczami i podkradniemy się po te autografy wywiady.

Nie tylko kot z Anfield, czyli słynne zwierzęta, które wtargnęły na boisko >>

Więcej o:
Copyright © Agora SA