Wielki mecz Sebastiana Świderskiego w Kielcach, czyli wracamy do plusligowych emocji

O współpracy z nowym trenerem (i troszkę o nie najlepszej z poprzednim) opowie Pierre Pujol.

Równie, a może i nawet bardziej niepodziewanie od przykrej wieści o zakończeniu kariery sportowej przez legendę polskiej siatkówki, nadeszła informacja o przejęciu przez niego trenerskiej schedy po Grzegorzu Wagnerze w Farcie Kielce. A, że sport lubi dramatyczne historie ze smaczkiem, pierwszy mecz pod wodzą nowego szkoleniowca Kielczanie rozegrają z jego dopiero co opuszczoną drużyną, kędzierzyńską Zaksą.

Będzie to trzeci pojedynek ćwierćfinałowy tych drużyn, przypomnijmy, że dwa poprzednie padły łupem Kędzierzynian. Czy znający na pamięć przeciwną drużynę Świderski pomoże swoim podopiecznym w pozostaniu w grze? Rozgrywający Farciarzy Pierre Pujol wierzy, że wskazówki trenera okażą się przydatne, a samą współpracę z Sebastianem ocenia pozytywnie.

Dla nas to dopiero początek współpracy z Sebastianem, ale wiemy, że ma za sobą imponującą karierę. Był jednym z najlepszych zawodników na świecie. Dużym ułatwieniem jest dla mnie fakt, że zna język włoski. Dzięki temu obcokrajowcy grający w Kielcach mogą się z nim bez problemów porozumieć. Sprawia mi to wielką frajdę. Nowa sytuacja jest dla nas wszystkich bardzo dobra - relacjonuje.

Przy okazji Francuz wyjawia (choć to akurat nigdy nie było chyba wielką tajemnicą), że jego współpraca ze zwolnionym Grzegorzem Wagnerem nie należała do szczególnie udanych.

Tak, to prawda. Nie byłem ulubionym zawodnikiem trenera. Cóż mógłbym do tego dodać? Najlepiej pozostawić to bez komentarza.

Nie martw się Pierre, trener Świderski na pewno nie każe ci się uczesać.

A z całością wywiadu z rozgrywającym możecie zapoznać się na CKsport.pl>>

Czekajcie! Jeszcze się nie żegnamy. Rozmowa opatrzona jest zdjęciem Pierra w nowym, brodowym wydaniu. Trzeba będzie się przyjrzeć.

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.