I jest kolejna część bełchatowskiej zapowiedzi FF Ligi Mistrzów

Oglądajcie tylko pod warunkiem, że jesteście w stanie wytrzymać kilkusekundowe sam na sam z oczami Winiara.

Widzicie, są jednak plusy tego, że siatkarze na wideo przemawiają tylko "z taśmy". Jak inaczej zmuszono by biednego Winiara do jednoczesnego wygłaszania kwestii i rzucania złowrogich spojrzeń prosto w kamerę? A spojrzenia te są takie, że...uff...wiecie dobrze co nas teraz czeka:

embed

Co do samego materiału, doceniamy pomysł, wykonanie, cóż, powiedzmy, że chłopcy się starają, ale my przy Marcinie Możdżonku leżałyśmy już pod stołem. Zobaczcie, czy Wam uda się zachować powagę:

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.