Dziś półfinały ME w piłce ręcznej, będziecie komuś kibicować?

Tylko pamiętajcie, byle nie Serbom!

Dlaczego? Bo jak na pewno już wszystkie wiecie, scenariusz w którym gospodarze mistrzostw zdobywają złoto wyklucza nas definitywnie z udziału w kwietniowym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk. Dla naszych i tak już mocno w ostatnim czasie pokiereszowanych nerwów dobrze byłoby, żeby Serbowie pożegnali się z turniejem już w półfinale. Dziś o 20.15 zmierzą się oni z Chorwatami i będzie to pierwszy (i mamy nadzieję ostatni) raz kiedy będzie mocno trzymać kciuku za ich szczypiorniakową reprezentację.

embed

W pierwszym półfinale (17.45) nie będziemy już miały takich dylematów. Przyznamy szczerze, że mimo, iż Hiszpanie od wielu lat stanowią absolutną elitę światowej piłki ręcznej, nie często mamy okazję oglądać ich w akcji i tak właściwie nie wiele wiemy o tej drużynie, ponad to, że podobno grają w tym turnieju najładniejszą piłkę ręczną. Nasze (okej, przynajmniej moje) serce będzie nadal i mimo wszystko przy Duńczykach. No i kto (poza Polską naturalnie) potrafi awansować do strefy medalowej rozpoczynając fazę zasadniczą z zerowym dorobkiem punktowym?

W pojedynku Hiszpanii z Danią faworytem będą chyba jednak ci pierwsi, no chyba, że Niklas Landin znowu zechce pobić rekord wybronionych rzutów karnych jak czynił to przeciwko Szwedom (damn you Niklas), wtedy sprawa wyniku będzie jak najbardziej otwarta.

embed

A Wy, macie swoich faworytów, czy straciłyście zainteresowanie turniejem po odpadnięciu Polaków?

P.S. A poza tym, wiecie kto będzie moralnym mistrzem Europy kiedy złoto zdobędą pokonani już przez kogoś na tym turnieju Duńczycy ;)

embed
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.