Jeszcze nie przestałyśmy się cieszyć tym, że słynący raczej z nienachalnej urody, ale jakże mimo to uroczy Sébastien Buemi znalazł sobie swoje miejsce na ziemi , a tu przychodzą do nas kolejne, być może bardzo dobre wieści. Być może, ponieważ są to na razie jedynie niepotwierdzone plotki. Ale do rzeczy.
Wieść gminna niesie, że Jaime odrzucił propozycję zostania trzecim kierowcą Red Bulla, na czym zyskał Sébastien, ale to już wiecie. Czego być może nie wiecie to to, że kolejne plotki łączą Jaime z identyczną posadą, tylko że w Mercedesie. Ledwo co sobie biedaczysko znalazł jakieś nowe, fascynujące zajęcie , a my go z powrotem do F1 wciskamy.
Ale poważnie - wyobrażacie to sobie? Jaime, Nico i Michael w jednym teamie? Byłby to najelegantszy, najpiękniejszy, najbardziej męski i szykowny team pod słońcem!
Przepraszam, nie to zdjęcie. Jeszcze raz. Teraz lepiej.
Nico Rosberg, Jaime Alguersuari internet
Następne doniesienia mówią o tym, że nieco mniej niż Jaime znane, ale niemniej ciachowe odkrycie jednej z ciachoredaktorek, Jules Bianchi , zajmie fotel kierowcy rezerwowego Force India.
A co z Witusiem spytacie? Otóż być może już wkrótce splotą się drogi Witusia i... nie, nie... wcale nie Dziewicy Marussi, o której wszyscy plotkują już od jakiegoś czasu. Otóż nasz kochany Wituś ma trafić do Caterham, gdzie miałby zastąpić Jarno Trulliego. Witek! Słyszałeś?
Słyszał. No to już się tak nie zamartwiaj chłopie!
Witalij Pietrow internet
Jarno nikt o wypowiedź w tej sprawie jeszcze nie prosił w obawie o to, że mógłby nie przyjąć wiadomości najlepiej.
Choć z drugiej strony... Witusiowi lepiej nie podskakiwać.
Witalij Pietrow
Sebastian Vettel nie ma monopolu na machanie palcem>>
15 najbardziej pamiętnych momentów sezonu formułowego 2011 >>