Polska piłka ręczna też ma swojego Cichego Pita!

Którego miny pozwoliły nam przetrwać występ szczypiornistów w programie śniadaniowym.

Za każdym razem gdy słyszymy, że sportowcy zagoszczą w tego typu programie, z jednej strony cieszymy się niezmiernie, że będziemy mogły podpatrzeć ich w trochę niecodziennym wydaniu, z drugiej, boimy się kompetencji prowadzących oraz widoku speszonych i skonsternowanych przepytywanych bidulek.

A może to przez tą godzinę? Nieważne. W dzisiejszym dwójkowym "Pytaniu na Śniadaniu" gościli Bartek Tomczak i Piotrek Wyszomirski, ale sam wywiad do najdłuższych nie należał, a w dodatku był współdzielony z dwójką wioślarzy. Zdecydowanym highlightem były miny naszego reprezentacyjnego bramkarza, który doskonale wpisuje się w tradycje imienia Piotr w polskich reprezentacjach sportowych i ma w repertuarze dwie miny: pokerfejs i delikatne drgnięcie lewego kącika ust, czytaj: uśmiech.

A nie, stop! Trzeba oglądać dalej, bo później bramkarzy serwuje nam prawdziwą eksplozję uśmiechu i radości. Ale i tak, dokonało się, Cichy Wyszu, sorry.

Materiał wideo z wizyty do obejrzenia tutaj .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.