Z cyklu: Ciacho Niedoceniane - dzisiejszy jubilat Alexis Sanchez

Wybaczcie wszyscy ludzie obdarowujący urodzinowymi prezentami Alexisa, ale chyba właśnie zostawiłyśmy Was daleko w tyle w konkursie na najlepszy i najbardziej pamiętliwy. Spoko, Alexis, nie musisz dziękować, 23 lata kończy się tylko raz.

Jesteś obiecującym graczem Udinese i często ściągasz koszulkę? Nic z tego, nie będziesz doceniony. Dołączasz do wielkiej Barcelony? Dalej nic. Strzelasz wyrównującego gola na El Clasico? Wciąż niedoceniany. Na szczęście na pomoc przychodzą 23 urodziny, które ratują cię z opresji i wiecznego stania w cieniu i z małą pomocą Ciach zostajesz wprowadzony do wielkiego świata reflektorów, confetti i dziewczęcych pisków.

Zanim jednak to się stanie, my musimy Was wprowadzić do świata Alexisa i przekonać, iż rzeczywiście jest on tych pisków wart. Kim jest zatem ten Alexis Sanchez? Alexis jest uosobieniem spełnienia chilijskich ale też całych południowoamerykańskich snów o podboju Barcy.

Zaczynał w nikomu nieznanymi rodzimy klubie, Corbaloa Calma, ale od rozpoczęcia kariery w seniorach nie zabawił tam długo - zdolnego nastolatka wypatrzyli skauci Udinese, którzy w trybie natychmiastowym sprowadzili do Włoch. Potem były wypożyczeniach do mniejszych i większych klubików, aż wreszcie znalazły się powody w postaci goli, by robić tak...

embed

...i wrócił do Serie A, gdzie został gwiazdą swojej drużyny. Tutaj jednak podniosła rękę Barcelona, powiedziała "hej! bierzemy Cię" i zanim się obejrzałyśmy (i my i szefowie Udinese i cały świat) Alexis z wyciągniętymi w górę kciukami pozował na tle herbu Barcelony jako jej świeży nabytek.

embed

I może nie byłybyśmy tym wtedy wcale takie zdziwione, gdybyśmy zrobiły "research", który pewnie zrobili przed dokonaniem tego zakupu skauci Barcy. Oprócz bowiem błyszczącego w prawym uchu diamencika, ma inne cechy, niedostrzegalne na pierwszy rzut oka. Co takiego?

No dobra, może to "niedostrzegalne na pierwszy rzut oka" nie było dobrym wprowadzeniem do zdjęcia, które za chwilę ujrzycie, ale nie wszyscy na przykład mogą wiedzieć, że Alexis lubi i potrafi robić TAK:

embed

Całkiem fajnie, prawda?

Nie obca mu jest też skłonność do bromance'ów, a może zdolonść do szybkiej aklimatyzacji w nowym otoczeniu?

embed

Apropo szybkiej aklimatyzacji i bromance'ów - koledzy lubią wykorzystywać go i jego aparycję (plus kciuk) do swoich niecnych celów, zwanych twitterowymi fotkami z samolotu...

embed
embed

Jeśli jednak myślicie, że to jego pierwsza w karierze słitaśna focia, to jesteście w błędzie. Bowiem na długo jeszcze przed wejściem na Camp Nou, cyfrówka zwracała się do niego per "tato", a na pytanie "co oprócz gry w piłkę robisz lubić w wolnym czasie?" odpowiadał "robić sobie foty z rączki na gołą klatę"

embed
embed
embed

Tak, też myślałyśmy, że znamy tego cichego Chilijczyka, a potem...a potem zobaczyłyśmy te zdjęcia. I nie tylko te zdjęcia.

Weźcie głęboki oddech i zobaczcie ten filmik, który redaktorka Marina od miesięcy przechowywała w swoich zakładkach pod tajemniczym tytułem "A.Sanchez - dziwne video" (true strory!) i jest duże prawdopodobieństwo, że wy również tak je zapiszecie.

Nie, my też nie wiemy co tu się dzieje, dlaczego udaje, że serwetka jest mapą, symuluje jazdę samochodem i wydaje wszystkie te dziwne odgłosy na zmianę ze swoim śmiechem. Trochę jednak robimy tutaj "Awwww" i stwierdzamy, że Alexis nas zauroczył.

Ale skoro już jesteśmy w fazie pytań, to najpierw pokażemy Wam to zdjęcie....

embed

...i zadamy pierwsze z nich, czyli "WTF?" a potem zadamy kolejne czyli "Ciacho czy Nieciacho?" bądź "Poddajecie się szantażowi emocjonalnemu, jakim jest zadawania takich pytań w urodziny, czy też nie?". Z własnego doświadczenia, wiemy, że patrzenie ponownie na to...

embed

.. bardzo pomaga w uporządkowaniu myśli i podjęciu decyzji.

P.S. Wszystkiego najlepszego Alexis! Duuuuużo, dużo zdrowia, (zgadnijcie dlaczego nie zagrał we wczorajszym meczu?), szczęścia w drużynowych bromance'ach, czystych luster do robienia słitaśnych foci i jeszcze więcej powodów do ściągania koszulki i to nie tylko podczas El Clasico!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.