Polska - Iran: ciachowa relacja NA ŻYWO

Pierwszy mecz po dniu przerwy i zmianie hali zawsze może być ciężki. Na szczęście gramy z teoretycznie dużo słabszym Iranem, który na nieszczęście, jedną olbrzymią niespodziankę już na tym turnieju sprawił.I jak się okazało, sprawił też drugą - przegraliśmy mecz, który był już w pewnym momencie prawie wygrany. Szkoda punktów, szkoda drugiego i czwartego seta. Musimy się pozbierać i to szybko.

Wygrywamy ciachowe konfrontacje na szczycie!! >>

Facebook nie śpi >>

ODŚWIEŻ RELACJĘ

Chciałybyśmy napisać coś bardzo mądrego, ale się nie da. Jesteśmy grzecznym serwisem, a czasem jedynym naprawdę mądrym rozwiązaniem jest rzucenie kilku zupełnie niegrzecznych przekleństw, bluzgów i może nawet mała bójka między kumplami. No bo jak inaczej wytłumaczyć te fatalne przestoje Kurka i Bartmana, błędy w przyjęciu i rozegraniu?

No wiemy, zawsze przychodzi kryzys, a Iran okazuje się jednak być czarnym koniem tych zawodów. Jasne. Ale oglądałyście mecz, wiec widziałyście. Ten mecz był do wygrania, ba! On w zasadzie był już wygrany! My nie rozumiemy i nie możemy się pogodzić z tym co się stało, ale chyba ważniejsze jest, aby zrozumieli i pogodzili się z tym nasi kochani. Jutro gramy z Japonią mecz, który trzeba wygrać. A że z Japonią będzie ciężko, to wszyscy wiedzą. Po prostu pomyślcie sobie o tym okrutnym, piskliwym okrzyku "Nippon! Nippon!" przez cały jutrzejszy mecz.

A graczem meczu został jeden z bohaterów naszych konfrontacji, Seyed Bazargarde. O ironio losu!

PS. Dżizas, niech ktoś zabije Norbiego. Po co zapraszać do studia gościa, który mówi, że siatkówka go nudzi i na niej przysypia...

11:15 Koniec. Tracimy seta, przegrywamy mecz i tracimy do dwa punkty.

11:14 Bronimy! Blokujemy! Bartman wreszcie nie psuje zagrywki, ale jeszcze trzy meczbole...

9:14 Możdżonek punktuje z krótkiej, a później Ruciak serwuje w siatkę. Piłki meczowe dla Iranu.

8:13 Trzy razy próbowali Irańczycy, trzy razy kapitalnie broniliśmy. Czwartego się nie dało.

8:12 Gdybyśmy mogły zrobić sobie teraz zdjęcie, nasze smutny miny mogłyby wzruszać serca największych wrogów i kończyć wojny. Pech, pech, pech. Było tak blisko obrony. Tak blisko.

8:10 Michaś, Michaś Kubiak! Wszedł, wrócił, zmęczony i poobijany. Ale zgadzamy się komentatorem, to jest prawdziwy wojownik. Najpierw atakiem, później zagrywką zdobywa nam punkty!

6:10 Ok, zwalanie winy na sędziego zawsze jest słabym pomysłem, ale naprawdę nie rozumiemy dlaczego znowu sędzia główny podważył słowo liniowego. Punkt jednak dla Iranu.

6:8 I mylą się Irańczycy!

5:8 Bartman wreszcie punktuje, a do gry wchodzi Michał Kubiak!

4:8 Siadło wszystko. Przyjęcie, rozegranie i atak, a Irańczycy grają jak w transie.

4:7 Nie mamy kończącego ataku. Nawet jak coś obronimy, to i tak nie jesteśmy w stanie zdobyć punktu.

3:6 Fatalnie. Nawet przyjęcie nam siadło i Irańczycy bez problemu wykorzystują kontrę.

3:5 To jakiś koszmar. Najpierw co prawda przełamuje się Bartman, później jednak Kuraś zagrywa w siatę, a na deser mamy jakieś tragiczne nieporozumienie między nim, a Zagumnym. Co się dzieje?!?

2:3 I jeszcze na dodatek zablokowany atak. Co się z tobą dzieje?

2:2 Zibi, ogarnij się! Kolejna zepsuta zagrywka.

2:1 Ale ciężko to idzie, Irańczycy bronią teraz praktycznie wszystko. Ataku Michała jednak nie wybronili.

1:0 I znowu zaczynamy od kapitalnego ataku Kurka.

24:26 ARGH! #@$$%!@% Spokojnie, my tylko cytujemy naszych chłopców. No ale jak tak można? Ten mecz był wygrany, a my tymczasem tracimy seta, tracimy bezcenny punkt i musimy grać tie-breaka.

Trochę sfrajerzyliśmy...

24:25 I znowu obie strony psują zagrywki. Zibiemu kompletnie nic nie wychodzi w tej końcówce.

23:23 Ależ akcja, ależ obrona. I wreszcie blok Możdżonka! Cudownie!

22:23 I jeszcze raz Zibi nie daje rady skończyć ataku.

22:22 Stałe fragmenty gry - zepsute zagrywki. A na koniec kapitalnie zablokowany Bartman. Baaardzo źle się dzieje.

21:19 Który to już raz serię straconych punktów przerywa udany atak Michała Winiarskiego?

20:19 No ale chłopaki, co mówił Bartman. KON-CEN-TRAC-JA! Trener Anastasi prosi o czas, a my znowu nie potrafimy skończyć ataku. Mieliśmy nie pozwolić Irańczykom uwierzyć w swoje szanse, ale właśnie to zrobiliśmy.

20:16 Wszystko wraca do normy. Kurek niszczy zagrywką, Piotrek wbija gwoździe z krótkiej - jesteśmy już bardzo blisko.

18:15 ZIBI!!! Ale może nie będziemy cytować słów Zibiego po tym skończonym ataku. Ważne, że wreszcie długa akcja zakończona po naszej myśli.

17:15 Znowu, znowu, znowu! Jeśli coś nam średnio leży w tym meczu, to chyba głównie gra z kontry. Kolejna długa akcja zakończona punktem Iranu. Za bardzo i za szybko chcemy kończyć każdą akcję.

17:14 Zibi atakuje nieskutecznie, ale rywal katastrofalnie gubi się w obronie.

16:13 As serwisowy Iranu i część strat odrobiona.

16:11 Już chyba tego nie przegramy!

Zibi podczas przerwy technicznej wzywa o koncentrację, a my jesteśmy baaaardzo na tak!

15:11 A teraz szczęście było po naszej stronie, piłka po bloku Nowakowskiego odbija się od pleców środkowego Iranu i uniemożliwia obronę!

13:11 Ale szkoda tych wszystkich obron i bloków! Kolejna długa akcja kończy się punktem dla przeciwników.

12:9 Znów Bartman, a później fatalna przesunięta krótka Iranu i nasza przewaga rośnie.

10:8 Serię straconych punktów przerywa atak Bartmana, a blok Michała Winiarskiego daje na bezpieczniejszą przewagę. Nie można pozwolić uwierzyć Irańczykom w jakiekolwiek szanse!

8:7 Trwonimy przewagę w sposób równie popisowy. Najpierw obity blok Nowakowskiego, później rywalom wreszcie udaje się Pita zablokować, a na koniec jakiś katastrofalny błąd przyjęcia.

8:4 Nawet jakbyśmy potrafiły opisać słowami piękno i maestrię ostatniego ataku Zibiego, nie zrobiłybyśmy tego. Z szacunku dla geniuszu.

7:4 Na szczęście na blok Piotrka i zagrywkę Bartka zawsze możemy liczyć.

4:4 A jednak nie. Znów wkradła się do naszej gry jakaś dekoncentracja, błąd popełnia nawet Zagumny.

4:1 I blok Kurka na dokładkę. Znów wszystko zaczyna wyglądać pięknie.

3:1 Winiarski! On też gra dziś niemalże perfekcyjnie.

2:1 I tradycyjnych zepsutych zagrywek Iranu. To już 13.

1:0 Zaczynamy od skutecznego ataku Kurka.

Co możemy teraz powiedzieć? Ostatni. Utrzymujemy dyspozycję i wygrywamy 3:1. Strata punktu w takim meczu, to byłaby niemalże zbrodnia.

25:8 Bez emocji, bez problemów. Kurek, Bartman, Kurek. Iran nie potrafi się pozbierać, ale też podejrzewamy, że prostu rywale zbierają siły na czwartego seta. Przecież drugi raz tak słabo nie zagrają.

22:6 Nie ma już gry w tym secie. Podwójne odbicia Iranu, Możdżonek bawi się w rozgrywającego, Winiarski serwuje asa, a chwilę później kontruje. Miażdżymy.

18:6 Nawet jak Irańczykom coś się wreszcie uda, to później dla równowagi psują zagrywkę. I atak też psują popisowo.

16:5 Bartosz Kurek również w tym secie się nie myli.

15:4 Lubimy Łukasza, ale Guma to jednak Guma. To ostatnie rozegranie na Możdżonka, palce lizać.

13:3 Oh. My. God. Piotrek, miej litość dla naszych biednych rywali.

12:3 I kolejny atak Piotrka!

11:3 Po Bartku widać, jak bardzo wściekł się na końcówkę poprzedniego seta. Po Cichym Picie nic nie widać, w końcu to Cichy Pit, ale blokuje i atakuje z niewiarygodną skutecznością.

8:2 Mamy wrażenie, że ten mecz powinien wyglądać tak przez cały czas. To nie chodzi o to, że Irańczycy zaczęli się mylić, to po prostu nasi chłopcy wreszcie wrzucili trzeci bieg.

7:2 "Piotr Nowakowski! Nie ma co zbierać po jego atakach" So true.

6:1 Zibi obija blok! Teraz wystarczy tylko się nie dekoncentrować.

5:1 Pojawiły się pierwsze problemy, jednak szczęśliwie dla nas piłka po ataku rywali trafia w antenkę.

4:0 I jeszcze bloku i kolejnej świetne zagrywki Michała, po której pewnie zaatakował Bartek Kurek.

Gdyby tak świetnie mu wyszedł atak 3 minuty temu...

2:0 I szczęśliwej zagrywki Michała Winiarskiego, piłka po taśmie spadła na stronę Iranu.

1:0 Zaczynamy od punktu Zibiego.

Są zmiany - Wraca Bartman i pojawia się Paweł Zagumny.

26:28 Przegrywamy tego seta. Chyba za często w tej końcówce Łukasz grał na Bartka, który miał spore problemy z przebiciem się przez dobrze ustawiany blok rywali.

26:26 Na szczęście rywale pomagają po raz kolejny.

25:26 Teraz dla odmiany rywale zagrywają fenomenalnie i mamy problemy z wyprowadzeniem ataku. A później piłka po bloku Kurka idzie w aut.

25:25 A teraz seria punktów oddanych zagrywką.

24:24 Aaaaaj... obroniliśmy atak Iranu, ale Bartek zablokowany!

24:23 Trzeba rywalowi oddać, że jak akurat nie popełniają głupich błędów, to wyprowadzają baaaaardzo groźne i silne ataki. Takie jak Bartek Kurek. Piłka setowa!

23:22 I jeszcze jedna krótka! Tym razem skutecznie atakuje Marcin Możdżonek.

22:21 Kolejna długa akcja i festiwal świetnych obron po obu stronach. Na szczęście dla nas zabawę przerwał Michał Winiarski.

20:21 Oddawaj punkty, hej sędzio, oddawaj punkty! To BYŁ as Bartka Kurka, nawet sędzia liniowy tak uważał. Szkoda, że Katarczyk był innego zdania.

20:20 Piotrek znowu bezbłędny, po prostu cudo.

19:20 Michał Ruciak drugi raz próbuje przyjąć na palce bardzo silną zagrywkę rywali i znowu głupio tracimy punkt.

19:18 Jeeest! Blokujemy tę piekielną krótką Irańczyków. W zasadzie to Pit blokuje, z niewielką pomocą Kuby Jarosza.

18:17 No i mamy. Najpierw punkt Kurasia, później zmianę. Kuba Jarosz, również debiutujący na tym turnieju, zmienia Bartmana.

17:17 Zibi zatrzymany blokiem, a trener Anastasi ponoć nerwowo zerka w stronę ławki rezerwowych.

16:15 I to właśnie kolejna, dziesiąta albo i piętnasta zepsuta zagrywka daje nam prowadzenie. Próbujemy podejrzeć, co mówi naszym Andrea Anastasi, ale nie widzimy. Możemy jedynie przypuszczać, że zbyt zadowolony trener nie jest.

15:14 "Na zepsutą zagrywkę Iranu zawsze możemy liczyć"

14:12 Gra środkiem to jest to. Kolejny gwóźdź wbity przez Piotrka.

13:11 Zibi! Zibi pozazdrościł Kurkowi miażdżącej zagrywki.

12:11 No wreszcie Łukasz uruchamia Pita, a ten się nie myli.

11:11 Ale Irańczycy też potrafią huknąć, też potrafią zaserwować asem.

10:8 No i od razu zagrywką odrzuca rywali od siatki, utrudniając im atak.

9:8 Ale chwilę później Irańczycy oddają nam prowadzenie kolejną zagrywką w siatkę.

A na boisku melduje się, po raz pierwszy w tym turnieju, Michał Ruciak!

8:8 Niewiarygodne. Zdecydowanie najdłuższa akcja meczu, chyba sześć albo i siedem kapitalnych obron i zmarnowanych kontr. Niestety poświęcenie na nic się zdaje, gdyż ostatecznie oddajemy ten punkt.

8:7 Michał Winiarski daje nam prowadzenie na przerwie technicznej.

7:7 No co się dzieje, chłopaki?

6:4 W naszych siatkarzach najbardziej kochamy to, że zawsze znajdzie się ktoś chętny do tego, aby przebudzić się w najbardziej odpowiednim momencie. Tym razem ratuje nas Zibi.

5:4 No to może żeśmy przesadziły z tymi zachwytami...

5:1 Kolejny serw w siatkę Iranu, a później kapitalna obrona Polaków, zakończona atakiem z drugiej linii Zibiego. No, to chyba już chłopcy się obudzili.

3:1 ... a chwilę później nie trafia atakiem.

3:0 Bartek Kurek blokuje...

2:0 Drugi też, gdyż Irańczycy mylą się w ataku.

1:0 Rywale wpadają w siatkę i pierwszy punkt dla nas.

Bardzo dziwny set, w którym długo, długo prowadzenie zależało od ilości błędów popełnianych przez siatkarzy Iranu. Nasi, takie mamy wrażenie, obudzili się dopiero w końcówce, a duża w tym zasługa katarskich sędziów, którzy próbowali zwyczajowo pomóc zaprzyjaźnionej federacji. Ale wkurzeni Polacy, to groźni Polacy. Oby nas to wszystko obudziło na dobre.

25:23 Wygrywamy seta! Winiarski na kłopoty, po raz drugi.

24:23 Ajajajaj. Jaka zła akcja, pełna błędów z obu strony i na nasze nieszczęście pierwsi ogarniają się rywale.

24:22 Obroniona.

24:21 Pierwsza piłka meczowa!

23:21 Sędziowie zaskakują po raz kolejny, tym razem puszczają akcję, gdy Irańczycy przechodzą linię. Na szczęście Kurek pokazuje sędziom co sądzi na temat ich pracy i świetnie atakuje.

22:21 I jeszcze jedna głupio przegrana akcja.

22:20 Eeeeeeeeeeeeeej! To był AS!!! Sędziowie jednak podarowali punkt rywalom.

22:19 I jeszcze raz! I jeszcze jeden! Irańczycy nie są w stanie przyjąć zagrywki Kurka. Cudowny moment na taką serię.

20:19 Właśnie tak! Najpierw mieliśmy trochę szczęścia i pogubili się Irańczycy, później Bartek Kurek zniszczył przyjmującego piekielnie mocną zagrywką. Wracamy na dobre tory.

18:18 Fantastyczny atak Bartmana! Tu się trzeba wziąć w garść, obudzić trochę, pokrzyczeć. Panowie, trochę energii!

16:17 Możdżonek zatrzymany pojedynczym blokiem! Znów oddajemy prowadzenie.

16:15 Na kłopoty - Winiarski. I piękny, skonstruowany przy pomocy cyrkla i linijki potrójny blok Możdżonek, Kurek, Bartman.

14:15 I jeszcze na dokładkę kolejny as rywali.

14:14 Irańczycy raz psują zagrywkę, raz świetnie blokują. Nie potrafimy przejąć inicjatywy w tym spotkaniu.

13:11 Najpierw "swawolna zagrywka" Irańczyków, później dobra obrona i kontra. Wracamy na prowadzenie.

Swawolna zagrywka, jakbyście nie wiedziały, to zagrywka dwa metry za linię.

11:11 Tym razem my zdobywamy punkt blokiem, ale Irańczycy ogarnęli zagrywkę i od razu pokazują, że łatwo to w tym meczu nie będzie.

10:10 As, blok i niestety mamy remis.

10:8 Łukasz uparł się grać na Bartka, a tego dwa razy z rzędu blokowali Irańczycy. W związku z tym trzecie podejście do skończenia akcji objęło Zibiego, który spokojnie obił blok rywali.

9:7 Irańczycy kiwką, Kurek po bloku.

8:6 Zepsuta zagrywka rozpanoszyła się na parkiecie i uprzykrza życie to jednej, to drugiej stronie. A jak się jeszcze wpada w siatkę po całkiem niezłym ataku, to prezentuje się rywalom, czyli nam, prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej. Mało grania, dużo błędów.

6:5 Wreszcie zdobywamy dwa punkty z rzędu. Pierwszy dzięki złej zagrywce, drugi blokiem Marcina Możdżonka.

4:4 Łukasz uruchamia Cichego Pita po raz pierwszy.

3:4 I znów punktuje Kurek, który chwilę później serwuje w siatkę. To nasz trzeci serwis w siatkę w tym secie.

2:2 Ale możemy trafić Kurkiem.

1:2 Na dobry początek meczu nie możemy trafić zagrywką.

7.10 Ok. Kończymy te makabryczne wspomnienia. Gramy.

7.09 Nasze pierwsze spotkanie z irańskim sportem, to mgliste wspomnienie mundialu we Francji. Podczas meczu Iran - USA jednej z nas kot przebiegł po twarzy (true story). Było dużo krwi i płaczu, a z samego meczu zapamiętałyśmy dużo złych wąsów.

7.07 Kolejną siłą Iranu może być to, że zdecydowana większość graczy tej reprezentacji gra w jednym klubie. Ale my w sumie też to kiedyś przerabialiśmy. Era Waldemara Wspaniałego itp.

7.04 Gramy w składzie, który kończył mecz z Argentyną. Z Bartkiem Kurkiem i Łukaszem Żygadłą. Irańczycy grają w składzie, który jakikolwiek by nie był, byłby dla nas anonimowy, ale na ławce mają samego Julio Velasco. Legendę, która zbudowała potęgę włoskiej siatkówki i nauczyła wszystkiego inne legendy, takie jak Andrea Anastasi.

7.01 Z filmu promującego miasto dowiadujemy się między innymi tego, że w tym cudownym miejscu znajduje się gigantyczny, ruszający nóżkami i szczypcami, mechaniczny homar. Nigdy nie zrozumiemy Japonii...

6.58 Po baaaaaaardzo długiej i wyczerpującej porcji reklam przenosimy się wreszcie do Osaki.

6.51 I takiego właśnie rezultatu się spodziewamy. Mamy też nadzieję, że nie będziemy musieli uciekać się do zagrań "na dzika w żołędziach" , spokojne zwycięstwo to jest to.

6.48 Pytanie tylko, czy egzotyczny Iran faktycznie jest aż takim słabeuszem? Nasi dzisiejsi rywale zaczęli turniej od spokojnego zwycięstwa nad gospodarzami 3:1, a w poprzedniej kolejce po tie-breaku pokonali mistrzów z Serbii. Z drugiej strony Serbowie grają na tym turnieju fatalnie, a z silnym rywalem, Kubą, Irańczycy przegrali elegancko 0:3.

6.40 Kalendarz Pucharu Świata został tak ułożony, że po pierwszym, ciężkim trójmeczu, miał przyjść czas gry z zespołami teoretycznie słabszymi, dlatego dobry początek turnieju miał być kluczem. Teraz czekają nas zmagania z Iranem, Japonią, Chinami, USA (które w tym gronie jednak wydaje się całkiem mocne) i Egiptem, ale niektóre szkoły trenerskie mówią, że tytuły (tudzież kwalifikacje olimpijskie) zdobywa się w meczach ze słabeuszami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.