Superpuchar Hiszpanii vol.1: Ciachowa relacja NA ŻYWO!!!

Dobry wieczór państwu, po raz szósty (i nie ostatni) w tym roku zapraszamy na absolutny przebój wiosno-lata: Graaaaaaan Derbi. Na wypadek, gdybyście zapomniały jak to jest. Albo gdybyście się zastanawiały, jakby to było gdyby Gwiazdka przychodziła siedem razy do roku.

ODŚWIEŻ RELACJĘ

Aha, i PS. Nowe. Koszulki. Realu. Są. Po. Prostu. Przepiękne.

Podsumowując: jest remis, były emocje, co wróży dobrze na rewanż. Mesilla przywitała się pięknie z publicznością, Xabi Alonso przypieczętował swoją perfekcyjność golem, Cristiano Ronaldo bardzo się starał, ale nie za bardzo mu wyszło, a my będziemy starać się bardzo, żeby nauczyć się nazwiska Callejon zamiast "człowiek z rzeżuchą na głowie".

23.53 KONIEC. Nie, nie ominęły. Ale za to jest już koniec meczu. Nie ma co płakać i tęsknić, w środę powtórka. Mamy nadzieję, że będzie co najmniej tyle samo goli, i jeszcze więcej emocji, co gwarantowane będzie jeśli tyle samo goli pojawi się w takim samym rozkładzie.

23.51 Wróciłyśmy, i widzimy krzywiącego się Alvesa. T w sumie dzien jak co dzien dla Alvesa. A nie ominęły nas znowu jakieś bramki?

23.48 Aaaaaa, znów mamy problemy techniczne!!! I to akurat wtedy, gdy dowiedziałyśmy się, jak nazywa się człowiek z rzeżuchą na głowie! I teraz nic nie widzimy, tylko słyszymy Darka Szpakowskiego, który wspomina swoje wyjazdy na Ligę Mistrzów, raaaatuuuunkuuuuu!!!!

23.42 Ej, ej, panie sędzio! Valdes faulował Cristiano w polu karnym! No haaaalooo, Cristiano potem będzie smutny, a nam się strasznie serce kraja na widok smutnego Cristiano...

23.41 Hmmm, może i nie słuchamy zbyt uważnie, ale czy Mirosław Trzeciak właśnie powiedział "wrzucał mu to ciało między piłkę"?

23.40 Jak jeszcze raz usłyszymy, że wszyscy muszą służyć Messiemu, i że ma on świetnych podających, to naprawdę uwierzymy, że jest powiernikiem Pierścienia . I co ty na to, Antonello?

23.35 Ej dobra, żarty żartami, ale kim jest człowiek z rzeżuchą na głowie?

23.33 Cristiaaaaanooooo.... widać, że bardzo, bardzo chce, ale jeszcze bardziej nie może. Tym razem na drodze do gola numer 100 stanąl mu Pique. Ach, Geri, ty wstrętna psujzabawo!

23.32 No to nie będzie już więcej Mesilli w tym meczu. David Villa wchodzi, Pedro wchodzi. Bez wąsa, ale za to z biczfejsem. A wiadomo, że Pedro lubi sobie postrzelać w ważnych meczach...

23.27 Ronaldo też ma najwidoczniej ten problem, bo również zaadresował swój strzał na bramkę prosto do rąk własnych katalońskiego bramkarza. Tymczasem Barca przeprowadziła kontratak, ale bez większego powodzenia.

23.25 Benzema znów prosto w Valdesa! Ależ on ma pecha, powiedzieliby niewinni, postronni obserwatorzy, ale my wiemy, że może być bardzo trudno nie patrzeć się na Valdesa...

23.24 Mascherano faulował Contrao i mamy okazję by obserwować dawno nie widziane skupienie Cristiano Ronaldo przy rzucie wolnym. I wiecie co? Wydaje nam się, że Cristiano jest wtedy najpiękniejszy... A, że nie celnie? Nie szkodzi, skoro za chwilę Cris miał okazję poprawić. A, że znów się nie udało... No k'man, Wam by nie drżały kolana gdybyście miały na koncie 99 bramek i wszyscy liczyliby na to, że strzelicie setną w meczu o Superpuchar?

23.20 No i Barcelona jaką znamy (prawie) w komplecie! Na boisku zameldował się uśmiechnięty i zadowolony Pikuś zmieniając Adriano.

23.17 Zmiana także w Realu. Za Khedirę wchodzi człowiek z rzeżuchą na głowie. Czarną rzeżuchą. To jest tak niesamowite, że istnieje bardzo duża szansa, iż obrońcy Barcelony zapatrzą się zdumieni, a wtedy Ozil niepostrzeżenie i tyłem poturla piłkę do bramki Casillasa. A my śmiałyśmy się z irokeza pana Żewłakowa. Jakieśmy naiwne...

23.15 Pepe zaatakował Daniego Alvesa, jakby zdenerwował się, że ktoś mu niesie lustro ubrane w koszulkę Barcelony i dostał żółtą kartkę. Tymczasem za Thiago wchodzi Xavi, co oznacza ni mniej, ni więcej, a to, że Jose Mourinho powinien zmówić paciorek.

23.13 Tak, zgadza się, każda okazja żeby oglądać Xabiego Alonso jest dobra, ale takie są zdecydowanie najlepsze!

23.12 Cristiano Ronaldo poszarżował skryzdłem (chyba musimy w końcu znaleźć jakiś synonim dla tego słowa. Znaczy "szarzówać" a nie "skrzydło") ale zatrzymał go Dani Alves, a my nie zdażyłyśmy się obejrzec za wchodzącym Fabio Coentrao a tu GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLLLLLLL!!!! XABI ALONSO!!!

23.08 Hmmm, ale z drugiej strony, gdyby za każdym razem gdy mamy problemy techniczne padał gol, mogłybyśmy rozważyć odcięcie kabla. Tak dla dobra sprawy. Tymczasem Barcelona atakuje, stopami Thiago Alcantary, który ograł Khedirę, Marcelo i Xabiego Alonso. Na raz. Chociaż wiecie, kazda okazja, zeby zobaczyc Xabiego ALonso jest dobra.

23.05 No dobra, mówicie, tylko my nie słuchamy ;) A więc chyba musimy przeprosić Messiego za żąrty z jego supermocy polegającej na byciu niewidzialnym. Okazuje się, że jego superpoc to bycie niewidzialnym i strzelanie goli. Mamy zatem 2:1 i palące pytanie: czy Real się podniesie?

23.05 Dobra, zaczynamy! Ooooo Coooooooooooooo? Był gol i nic nie mówicie? Takie z Was koleżanki...

PRZERWA . O. Mamusiu. Na brodę Casillasa i wytrzeszcz Ozilla. Na biczfejs Villi. Na buty Carbonary. In the quiet words of the Virgin Mary... Kto. Ułożył. Panu. Żewłakowowi. Tego. Irokeza. ?!?!.

PRZERWA . Wiecie co, ciągle jesteśmy pod wrażeniem bramki Villi (sorry, Mesut). Gdyby na przykład chcieć ją wyrazić w języku cukierków, brzmiałoby to mniej więcej tak:

embed

PRZERWA . Dobra, nie bardzo wiemy co się działo przez ostatnei 10 minut, i skąd tu się wziął ten całkiem przyjemny pan pod prysznicem, namydlony żelem, który nie wysusza skóry, ale nie protestujemy, już jesteśmy, zwarte i gotowe, i chciałybyśmy, żeby nasze łącze internetowe powiedziało o sobie to samo...

22.46 Przepraszamy, miałyśmy małe probelmy techniczne. Najpierw nie mogłyśmy pisać, potem straciłyśmy wizję i została nam tylko fonia. I wiecie co? Tak musimy wyglądać piekło Ciach, więc żadnego więcej naśmiewania się z Shakiry. Nie chcemy żeby to przytrafiło się nam jeszcze kiedykolwiek.

22.37 GOOOOOOOOOOOLLLLLLLLLL!!!!! Już miałyśmy sie ponaśmiewać z lekkeij nieporadnosci Barcelony, ale od czego jest David Villa? Od kiwania obrońców, doprowadzania Casillasa do rozpaczy i strzelania bramek. 1:1!!!

22.36 Ooooo, Messi! Jemu też mówimy "dzień dobry". Tak, w 34. minucie meczu. Ale możliwe, że nie zauwazyłyśmy go wcześniej bo schował się za swoją nową fryzurą.

22.33 A tymczasem Sami sobie grabi... tym razem za faul na wspomnianym Sanchezie dostaje żółtą kartkę. Żółtą jak strój Casillasa, któremu mówimy właśnie "dzień dobry" za sprawą nieco frenetycznego poderwania się Davida Villi.

22.32 Pierwsz szarża nowego nabytku Barcelony Alexisa Sancheza. W zeszłe wakacje trochę sie nim zachwycałyśmy podczas mundialu w RPA, został nawet jednym z ciach drugoplanowych. Teraz będzie miał szansę wybić się na plan pierwszy, pod warunkiem, że nie będzie się dawał tak łatwo ogrywać Marcelo.

22.30 Benzema strzelał z daleka, ale Valdes nie miał z jego strzałem najmniejszych problemów.

22.28 Tymczasem Sami Khedira postanowił potrenować ciosy kung-fu na Ericu Abidalu. Sądząc po tym, jak długo Abidal nie wstaje, niestety, skutecznie. Bardzo nieładnie Sami, bardzo nieładnie.

22.24 Dobra, dość tych żartów, może byśmy pooglądały trochę meczu?

22.23 No kto, no kto ma takie duuuuuże, wyłupiaste oczy i jest kontrowersyjnej urody, ale przecież taaaaaki słodki?

22.21 O rany, właśnie nas oświeciło! Wiecie kogo jeszcze brakuje w naszej Drużynie Pierscienia ? Golluma, a kto się na niego nadaje najlepiej? No, kto?

22.18 Real atakuje, gra się rozkręca, i nawet nie mamy kiedy zapytać Was czy bardziej podobają się Wam krótkie rękawki Pepa Guardioli, czy mroczna polówka Jose Mourinho?

22.16 GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLLLLL!!!!! Benzema podał do Ozilla (oszukując po drodze Abidala) potem Ozill oszukał Valdesa wcale się przy tym nie pesząc, i tym sposobem mamy 1:0. Kibice Realu głośno śpiewają, a my nei zdażyłyśmy jeszcze skończyć tego zdania a już rozjuszony Cristiano ROnaldo szarżował w poszukiwaniu 2:0... na razie musiał objeść się smakiem.

22.13 Hmmm, Benzema rzeczywiście jakiś taki szczypiorowaty się zrobił, a wrażenie potęguje jeszcze ta bródka... Podoba Wam się, czy wolałyście starszą wersję, gdzie Benzemy było o 7 kilo więcej? Ale żeby nie było, gdyby na przykład jakoś krytycznie nastawiony do nas chłopiec wszedł i przeczytał, że nam tylko jedno w głowie to przed chwilą atakow... aaaa, widziayście to? Kolanko Xabiego Alonso... Ooooo, boli? Jakbysmy chciały pocałować...

22.12 Na razie dwie strony jakby się obwąchują, rozpoznają i jeżą wzajemnie na sieb...aaaaa Benzema prawie strzelił gola! No ale wszyscy wiemy, czyego to nie robi prawie ;)

22.09 No właśnie, Barcelona nie ma jakoś szczęścia do spotkań superpucharowych. Z drugi9ej strony, Real nie ma jakoś ostatnio szcześcia do Barcelony... A my nie mamy szczęścia do komuterów. Jeden nam się właśnie zepsuł i mamy dylemat: oglądać czy pisać?

22.06 Barca w składzie mocno przerzedzonym: bez Pique i Xaviego - to trochę jak bez zabawy. Dla równowagi: w Relau nie gra ani Sahim ani Altintop. Hmmm, po namyśle - nie, to wcale nie jest równowaga

22.04 Słyszałyście to? Benzema schudł 7 kilogramów podczas okresu przygotowawczego. Jose, Jose, prosimy, wyślij nas też na taki obóz...

22.OO Zaczyanmy. Na początek minuta ciszy dla ucczenia pamięci zmarłej dzisiaj córki jednego z dyrektorów Realu.

21.57 Jakbyśmy miały jakieś problemy techniczne, czy coś, to wiecie... powiedzicie nam jak będzie bramka, nie? Najlepiej pisząc na ciacha@g.pl lub na facebooku>>

Barcelona na atomową siłę percepcyjnej destrukcji postanowiła odpowiedzieć nie tak wyrafinowanie, ale tłumnie i z furią godną załogi Latającego Holendra...

embed

...tyle tylko, że w takim razie do listy swoich letnich zakupów powinni dołączyć kapitana Willa "Bruno" Turnera...

Real ze swojej strony postawił na bardzo, bardzo nieczyste próby zdekoncentrowania rywala...

A więc, już za chwileczkę, już za momencik wybiegną na boisko zwarci i gotowi, a zanim to nastąpi przerwa na reklamy chciałyśmy przypomnieć Wam nasze stare konfrontacje , jak to było gdy Real zdobywał Puchar Króla i jak to było gdy Real odpadał z Ligi Mistrzów .

Bądźcie z nami także na facebooku>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.