Być może za bardzo eksploatujemy ostatnio biednego Witusia, ale spójrzcie na to zdjęcie i spróbujcie nas winić

Witold po raz kolejny ociera się o absolut.

Wakacje Formuły co raz bardziej dają nam się we znaki i już miałyśmy napisać, że na bezrybiu i rak ryba, ale coś się w ostatniej chwili powstrzymałyśmy. Nie wiemy gdzie, kiedy i w jakich okolicznościach powstała ta fotografia, ale jedno jest pewne: takie zdjęcie mógł dać sobie zrobić tylko Wituś.

Blady i samotny na tafli oceanu. Woda faluje, ponton unosi się i opada, gdyby jeszcze tylko biedny Wituś wiedział jak odpalić silnik. I znikąd Oksany pomocy.

Tymczasem nasze myśli znowu poszybowały w stronę wakacji (no przecież nie naszych). Wiemy już, jak spędza je (biedny, biedny) Wituś oraz Jenson z nieodłączną jessybondgir l. A reszta to co? C'mon, pokażcie nam swoje wakacje! Lewis zgłosił się na ochotnika:

embed

(A za rozbrajające w każdym pikselu zdjęcie Witusia dziękujemy serdecznie takiej_lali ).

Zobacz wcześniej spotkanie Witalija Pietrowa z absolutem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.